Doda baluje na gali "Kobieta Roku Glamour". Tak wyglądała
We wtorek, 22 października odbyła się uroczysta gala wręczenia nagród prestiżowego plebiscytu - "Kobieta Roku Glamour". Podczas wydarzenia uhonorowane zostają Panie, które głośno mówią o swoich przekonaniach i są wybitnymi ekspertkami w danej dziedzinie. Warszawski event zgromadził prawdziwą plejadę polskich celebrytów. Na czerwonym dywanie pojawiły się m.in. takie osobistości jak: Małgorzata Tomaszewska, Klaudia El Dursi, Anita Sokołowska, Helena Englert czy Lara Gessler.
Nie zabrakło także Dody, która postawiła na sukienkę w kolorze głębokiego brązu. Jej dekoracyjnymi elementami był długi rękaw, półgolf oraz połyskująca satyna. Elementem odznaczającym się był klasyczny czarny pasek, który idealnie podkreślał talię. Całość stylizacji dopełniały półprzezroczyste pończochy oraz czółenka na szpilkach.
Doda zaskakuje odważnym przemówieniem. Czy to słowa skierowane do byłego partnera?
Podczas branżowego wydarzenia, 40-letnia wokalistka wręczała nagrodę w kategorii "Biznes". Zwyciężczynią okazała się makijażystka - Magdalena Pieczonka, znana ze współpracy z wieloma gwiazdami. W czasie uroczystego przemówienia, Doda pokusiła się o mocne słowa, które wprost zamurowały publiczność.
"Moi drodzy, kobieta Glamour, jak ma do wyboru, czy zainwestować w mężczyznę, czy w dobrą makijażystkę, zawsze wybierze to drugie, bo ta przynajmniej wydobędzie z nas samych najlepsze cechy i jest nie do zastąpienia" - ogłosiła.
Można przypuszczać, że podtekstem do kontrowersyjnych słów jest niedawne rozstanie artystki ze sportowcem Dariuszem Pachutem. Niemniej jednak, piosenkarka doskonale wie, jak połączyć to z docenieniem wybitnej makijażystki.
Zobacz też:
Plejada gwiazd na imprezie "Kobieta Roku Glamour". Furorę zrobiła dawno niewidziana Kisio
Dariusz Pachut nie rozpacza po Dodzie. Wyznał wprost: "Dziś jest pięknie"
