Reklama
Reklama

Dla Kasprzyk to była rola życia. Teraz nie gryzie się w język w ocenie "Kogla-mogla"

Ewa Kasprzyk (66 l.) nie wystąpi w piątej części produkcji "Kogel-mogel". Jak się okazuje, aktorka ma niemały żal do produkcji. Wprost powiedziała, że zrobienie z kultowego filmu serii jest "odcinaniem kuponów". Na tym nie zakończyła swojej wypowiedzi...

Ewa Kasprzyk nie pojawi się w "Kogel-mogel"

Ewa Kasprzyk mimo długiej historii z serią "Kogel-mogel" nie pojawi się w piątej części produkcji. Młode pokolenie niemal całkowicie zmiotło z planszy dawne gwiazdy. W rozmowie z ShowNews aktorka wprost wypowiedziała się, co o tym sądzi. 

"To już nie jest moja bajka, dlatego że ja się mogę przyznać do pierwszej i drugiej części, ponieważ były to filmy kultowe. Były to filmy w zupełnie innej estetyce, z innym poczuciem humoru, reżyserowane przez wybitnego, wspaniałego reżysera Romana Załuskiego. Natomiast to, co potem zrobiono z następną częścią i z jeszcze następną i proponowanie piątej części to jest tylko zarabianie pieniędzy i odcinanie kuponów od tego, co było. Nie mam, co tam robić w tej piątej części, więc świadomie odmówiłam zagrania" - zdradziła Ewa. 

Reklama

Ewa Kasprzyk ocenia produkcję serii filmów. Bezlitosny komentarz gwiazdy

Od premiery pierwszej części minęło 35 lat. To kawał historii, ale i czas, przez który gwiazda przywiązała się do serii. Niestety, nie chciano jej słuchać. Ewa Kasprzyk przyznaje, że ma żal. Podobno miała plan na to, jak mogłyby potoczyć się losy jej postaci i chętnie wyszła z propozycjami. 

"Twórcy z części na część kastrowali mój udział, więc to nie jest to, że ja tylko wzięłam pieniądze, a już mi się nie chce grać, tylko po prostu nic dla mnie nie napisali, a nawet jak napisali i ja to zagrałam, to wycięli. Absolutnie czuję się wyoutowana z mojej roli" - opowiadała. 

Ewa Kasprzyk sama zachęcała do stworzenia kontynuacji

Ewa Kasprzyk przyznaje, że zachęcała scenarzystkę do napisania kolejnej części. Niestety, nie spodziewała się, w jakim kierunku zmierza nie tyle seria, co jej przygoda ze znanymi w całym kraju filmami.

"Zamiast mnie, wymyślono inny wątek. Mój wątek został kompletnie pominięty i mogę powiedzieć, że to ja prywatnie namawiałam Ilonę Łepkowską do napisania trzeciej części, ponieważ miałam całe grono fanów, tylko nie myślałam, że to pójdzie w taką stronę, że sama sobie podłożyłam nogę, dając innym złote jajo do zarabiania pieniędzy" - podsumowała. 

Patrząc na krytyczne opinie na temat nowych odsłon filmów z serii "Kogel-mogel", nie da się ukryć, że... nie ma czego żałować. Widzowie raczej nie są zachwyceni produkcją, choć ta całkiem dobrze wypada pod względem kinowej frekwencji.

Również Łepkowska w pewnym stopniu dystansuje się od serii. Jak podkreśliła w rozmowie z Plotkiem, nie napisała scenariusza do piątej części "Kogla-mogla". Przyznała, iż po prostu jej się... nie chciało.

"Nie chciało mi się. To są wewnętrzne ustalenia między mną a Tadeuszem Lampką i nie będę ich zdradzać" - powiedziała tajemniczo.

Premiera ma odbyć się w styczniu 2024 roku. Wybierzecie się?

Czytaj też:

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy