Reklama
Reklama

Anna Wendzikowska broni Moniki Mrozowskiej. "Kobiety częściej dostają po głowie"

Anna Wendzikowska stanowczo odcięła się od jakiejkolwiek oceny afery wokół alimentów Moniki Mrozowskiej, podkreślając, że każda sytuacja jest inna i każda rodzina powinna mieć prawo do prywatności.


Głośna sprawa alimentów Moniki Mrozowskiej krążyła przez jakiś czas po portalach plotkarskich — nie wyłączając Pomponika.

Rozpoznawalna dzięki roli w kultowej "Rodzinie zastępczej" Mrozowska ujawniła jakiś czas temu wysokość alimentów, jakie otrzymuje na dzieci od byłego męża. Ten oskarżył ją o manipulację, wypominając jak wiele czasu, energii i pieniędzy im poświęca — poza "suchymi alimentami". 

Reklama

Sprawa wywołała poruszenie zarówno wśród fanów, jak i celebrytów.

Co na ten temat myśli Anna Wendzikowska?

Anna Wendzikowska, znana dziennikarka i matka dwóch córek, odniosła się sprawy Mrozowskiej. Wendzikowska, choć sama musi radzić sobie z byciem samotną matką, zachowuje jednak dystans. 

"Staram się nie oceniać. Uważam, że nie ma sensu wchodzić w tego typu sytuacje, które eskalują do rozmiarów, których nikt nie przewidział" - powiedziała w rozmowie z niewielkim serwisem JastrzabPost.

Wendzikowska jest zdecydowanie przeciwna publicznym debatom na temat finansów rodzinnym. Twierdzi, że podobnie jak Mrozowska, również ona jest często oskarżana o korzystanie z alimentów dla własnych celów.

"Mogę sobie pozwolić na to, żeby to przemilczeć, bo ja wiem, jaka jest prawda i nie potrzebuję nic nikomu udowadniać" - przyznała.

Wendzikowska wini patriarchat

Anna  podkreśla, że rozumie tych, którzy decydują się na reakcję, kiedy są atakowani bezpodstawnymi oskarżeniami. Równocześnie jest  zdecydowanie krytyczna wobec patriarchalnego społeczeństwa, które, jej zdaniem, częściej kieruje całą krytykę w stronę kobiet.

"Na pewnym poziomie jestem w stanie zrozumieć taką reakcję, gdzie ktoś w pewnym momencie nie wytrzymuje od nadmiaru komentarzy, które są krzywdzące, nieprawdziwe. Mam wrażenie, że my kobiety dużo częściej dostajemy po głowie i ten patriarchalny model społeczeństwa jeszcze pokutuje i w różnych sytuacjach- czy rozstań, czy zdrad, czy rozwodów, czy dzielenia opieki nad dziećmi często kobietom się dostaję bardziej" - dowodziła Wendzikowska. 

"(...) sama jestem kobietą i mam dwie córki, które w ten świat wchodzą." - dodała Wendzikowska.

Zobacz też:

Maciej Szaciłło ma żal do Mrozowskiej. Kłopoty w patchworkowym raju?

Monika Mrozowska przestała milczeć. Aktora odpowiada hejterom na zaczepki

Monika Mrozowska i Maciej Szaciłło: Burza w internecie. Poszło o alimenty


 


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Wendzikowska | Monika Mrozowska | alimenty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy