Monika Mrozowska przed laty zapowiadała się na aktorkę, jednak jej kariera zaczęła się i skończyła na serialu „Rodzina zastępcza”. Od tamtej pory zdarzało jej się grywać epizody w „Przyjaciółkach” i „Klanie”, jednak od 5 lat nie pojawiła się na żadnym planie filmowym.
Monika Mrozowska: samodzielna mama czworga dzieci
Znacznie ciekawsze niż dorobek artystyczny, okazało się życie prywatne Mrozowskiej. Mama czworga dzieci z trzech związków lubi chwalić się tym, jak wspaniałe relacje udało jej się zbudować z byłymi partnerami.
Z byłym mężem, Maciejem Szaciłło dochowała się dwóch córek, z których starsza ma już 20 lat. Związek rozpadł się, gdy Mrozowska poznała na planie „Dzień Dobry TVN” operatora kamery i zdecydowała się zmienić dla niego swoje życie. Niestety, po narodzinach synk miłość się wypaliła. Mrozowska z czasem zakochała się w Macieju Auguściku-Lipce i nawet zmieniła dla niego zdanie w kwestii powiększania rodziny. Chociaż wcześniej zarzekała się, że troje dzieci w zupełności jej wystarczy, uznała, że warto zdecydować się na kolejne. W styczniu 2021 roku na świat przyszedł synek Lucjan, jednak związek znów nie przetrwał.
Monika Mrozowska ujawnia kwotę alimentów
Mrozowska nie ukrywa, że macierzyństwo sprawia jej wiele radości i chce z dziećmi spędzać każą wolną chwilę. Rzeczywiście, wnioskując z jej Instagrama, tak rzeczywiście jest, co wywołuje pytanie, jak przy czworgu dzieciach i braku pracy na etacie udaje jej się prowadzić takie życie i jeszcze co chwila wyjeżdżać na wakacje. Mrozowska bez entuzjazmu odniosła się do wątpliwości fanów na Instagramie:
„Coś jest takiego we mnie, że cały czas mnie takie teksty dotykają. A w sumie, to chyba nawet wku… ją. Jestem samodzielną matką z 4 dzieci, z których dwójka dostaje alimenty w łącznej wysokości 1400 zł netto. Nie, nie pomyliłam się z zerami”.
Żródłem utrzymania Mrozowskiej są między innymi reklamy i posty sponsorowane w mediach społecznościowych. Monika uważa się za influencerkę. Na Instagramie obserwuje ją 174 tysiące osób, z którymi chętnie dzieli się swoją prywatnością.W ubiegłym roku z rozmowie z magazynem „Party” nieco dokładniej omówiła swoją działalność zawodową. Jak wtedy ujawniła:
„Bawią mnie komentarze w stylu 'W końcu widać panią w pracy'. Wychodząc z takiego założenia, 99,9 procent polskiego społeczeństwa nie pracuje, bo tego nie widać na Instagramie. A ja? Tylko wyjeżdżam i podróżuję. Rano byłam na zdjęciach do programu dla jednego z klientów, za które dostanę pieniądze. Potem nagrywałam podcast, za który również dostanę wynagrodzenie. Piszę e-booki, książki, bywam też szefową kuchni na warsztatach dla kobiet. Od zeszłego roku razem z przyjaciółkami prowadzimy także własną markę dziecięcą”.
Monika Mrozowska odpiera zarzuty
Do niesprawiedliwych posądzeń, jakoby „nic nie robiła”, odniosła się we wpisie na Instagramie, ilustrowanym zdjęciem z Grecji, na którym widać Monikę nad kieliszkiem białego wina. Jak wyjaśniła:
"Pracuję, czasami bardzo ciężko od 25 lat. Ćwierć wieku w pracy. Pracuję po to, żeby mnie i moim dzieciom niczego nie brakowało. Pracuję, bo sprawia mi to przyjemność. Pracuję, bo jest sporo rzeczy, w których jestem bardzo dobra. Pracuję, płacę podatki i nie płaczę, że muszę to robić. (…) To moja „kasa” i będę z nią robić to, co będę uważać za stosowne. I w takiego samego przekonania będę uczyć moje córki i synów".
Zamknęła usta niedowiarkom?
Mrozowska w ogniu krytyki. Wyjawiła, jak leczy siebie i dzieci. "Skoro działa, mogę być wariatką"
Monika Mrozowska pozuje w skąpym bikini. „Cztery porody i takie ciało?”











