Piaseczny nagle ogłosił w sprawie Rodowicz. Padły mocne słowa [POMPONIK EXCLUSIVE]
Andrzej Piaseczny to jedna z gwiazd tegorocznego festiwalu w Opolu. Ledwie artysta pojednał się po latach z Robertem Chojnackim, a już w rozmowie z Damianem Glinką podjął temat Maryli Rodowicz. Bez ogródek wyjawił, co sądzi o nie zaproszeniu gwiazdy na festiwal. Jest inaczej, niż ludzie myśleli.
Andrzej Piaseczny pojawił się w Opolu i z miejsca zaskoczył wszystkich fanów. Już wczoraj gruchnęły doniesienia o jego pojednaniu z Robertem Chojnackim, po wielu latach konfliktu. To jednak nie koniec. W piątkowy wieczór wokalista wystąpił w przerwie koncertu "Premiery", umilił publiczności czas oczekiwania na wyniki głosowania.
Tegoroczny festiwal w Opolu budzi wiele kontrowersji. Fanom nie spodobało się to, że podczas imprezy zabrakło takich artystek jak: Maryla Rodowicz oraz Justyna Steczkowska.
W rozmowie z naszym reporterem Damianem Glinką, Piasek odniósł się do tej sprawy. Jego zdanie na ten temat może zaskoczyć wielu.
"A czy ja byłem w Opolu 2 lata temu? Czy Maryla musi być na każdym festiwalu?" - wypalił gwiazdor.
Po chwili jednak dodał...
"Nie ja zapraszam, więc nie czuję się upoważniony do tego, żeby robić wykładnię kto i dlaczego. Ja z przyjemnością przyjechałem" - wyznał Andrzej Piaseczny.
Wokalista zdradził także, jak planuje spędzić tegoroczne wakacje. Ma wiele planów, głównie rodzinnych.
"Lecimy z rodziną na tydzień na Sardynię, a potem rodzina przyjeżdża do mnie w Góry Świętokrzyskie. To nie jest tak, że ja mało gram w lecie, ale szczerze, gdyby to zależało ode mnie, to przerzuciłbym te wszystkie koncerty na jesień i wiosnę. Mamy ostatnio genialne lata i świetnie czuję się u siebie w domu" - podsumował Piasek.
Zobacz też:
Piasek chciał tylko pomóc, a wyszło jak zwykle. Tak odpowiedział na krytykę
Niewesoło u Maryli? W końcu nie wytrzymała i ujawniła, jak jest naprawdę