Najpierw wywiad Peli, a teraz takie doniesienia. Paulina Smaszcz dobitnie o sytuacji Kaczorowskiej
Paulina Smaszcz otworzyła się na temat Agnieszki Kaczorowskiej. Odkąd premierę miał najnowszy wywiad Macieja Peli, aktorka i jej nowe życie są w centrum uwagi. Ekspertka ds. komunikacji postanowiła wtrącić swoje trzy grosze. Choć odwołała się do zupełnie innej sprawy, jej słowa nie polepszą sytuacji i napiętej atmosfery, jaka zapanowała w mediach.
Paulina Smaszcz na przestrzeni lat odnalazła swoją bezpieczną przestrzeń w show-biznesie. Na co dzień prowadzi biznesy, pomaga ludziom i dzieli się z internautami codziennym życiem. Tym razem wróciła pamięcią do trudnej relacji z Agnieszką Kaczorowską. Jak wielu pamięta, ta na łamach "Królowej przetrwania" nie układała się najlepiej.
Smaszcz skomentowała także swój incydent z imprezy Pudelka. Otrzymała statuetkę w kategorii "Drama roku", którą z premedytacją roztrzaskała. To ten temat stał się powodem do omówienia jednej z pozostałych nagrodzonych gwiazd...
Paulinę wyraźnie zdenerwowało, że Agnieszka Kaczorowska została nagrodzona w kategorii "Gwiazda roku".
"Serio ''Gwiazdą roku'' jest Agnieszka Kaczorowska? Serio?! ''Gwiazdą roku' to powinna być Justyna Steczkowska, która zrobiła bardzo dużo, albo ktoś, kto naprawdę coś wielkiego osiągnął. A Justyna dostaje 'Ulubienicę publiczności''..." - grzmiała Paulina.
W rozmowie z Żurnalistą Smaszcz także nie gryzła się w język. W materiale, który długo niósł się po sieci, można było usłyszeć takie słowa:
"Dla mnie Agnieszka jest największym rozczarowaniem programu. Ona o tym wie. (...) Będąc 24h na dobę, głównie się ścierałyśmy przy tych konkurencjach, no bo inne drużyny. Też słyszałyśmy różne komentarze. To wszystko nie wchodzi w montaż. Ja nie mogłam uwierzyć. Ja miałam wrażenie, że to jakaś inna osoba. (...) Bardzo zdeterminowana, żeby wygrać. Bardzo złośliwa i traktująca inne dziewczyny z góry. Wyśmiewająca te dziewczyny. Nawet jeśli one nie miały tej wiedzy, to ja nigdy bym nie wyśmiała" - żaliła się.
I choć po programie wydawało się, że Paulina Smaszcz ma dobre relacje przynajmniej z częścią dziewczyn - np. Marianną Schreiber, to w najnowszym wywiadzie wyznała, że nagrodę za "Dramę roku" odebrała, ponieważ nie chciała, by trafiła w ręce... byłej żony Łukasza Schreibera.
"Ja mówię: ''A dlaczego Marianna [miałaby ją odebrać]?''. Ani to mój brat, ani swat. Tylko była ze mną w 'Królowych przetrwania'" - zastanawiała się, gdy usłyszała, że Marianna odbierze ją w jej imieniu.
To z pewnością zaskoczyło tych, którzy kibicowali nietypowej przyjaźni.
Czytaj też:
Maciej Pela gorzko o rozstaniu z Kaczorowską. Na to jedno nie mógł się zgodzić
Pela otworzył się na temat Kaczorowskiej. Wspomniał o jej "nowym znajomym"
Kaczorowska nie mogła dłużej milczeć. Nagle wspomniała o Peli. "Miłość się nie zmniejsza"
