Cała prawda o sporze Beckhamów wyszła na jaw. W tle knowania znanej pary
Konflikt w rodzinie Davida i Victorii Beckhamów trwa ponoć od lat, chociaż wszystko wyszło na jaw dopiero w maju 2025 roku. Przyczyn problemów ma być wiele, a splątane nici powiązań sięgają aż do... brytyjskiej rodziny królewskiej. Podziały pomiędzy piłkarzem i Posh Spice a ich synem Brooklynem i jego żoną okazują się znacznie głębsze, niż by się wydawało. Oto prawdziwe kulisy całego rodzinnego galimatiasu.
Brytyjska rodzina królewska nie jest jedyną, która obecnie przechodzi duży kryzys. Podobny podzielił rodzinę Davida Beckhama i jego żony Victorii Beckham. Opinia publiczna przekonała się o tym na początku maja 2025 roku, kiedy słynny piłkarz świętował w Londynie 50. urodziny. Zjawiły się na nich wszystkie jego dzieci - poza synem Brooklynem i jego poślubioną trzy lata temu żoną Nicolą Peltz.
Zachodnie media donoszą, że źródłem sporu może być konflikt braci (a to też już skądś znamy). Nową partnerką Romea jest bowiem Kim Turnbull, która w przeszłości podobno była w związku z Brooklynem. Magazyn "People" donosił co prawda, że Kim i Romeo zerwali, jednak problemy w rodzinie Beckhamów zdają się znacznie głębsze.
O pierwszych różnicach pomiędzy Nicolą Peltz a Victorią Beckham donoszono jeszcze przed ślubem aktorki z Brooklynem. Obecne na ceremonii osoby mówiły wprost, że były świadkami zachowania Posh Spice, które nie spodobało się pannie młodej. A teraz doszły całkiem nowe urazy, związane z rodziną królewską.
W przeszłości David i Victoria Beckhamowie mieli świetne relacje z księciem Harrym i Meghan Markle. Ostatnio jednak zdecydowanie bliżej im do króla Karola III oraz księcia Williama. Między innymi dlatego, że niepokorny książę i jego żona wyraźnie zbliżyli się ostatnio do Nicoli i Brooklyna - byli nawet widziani na wspólnej kolacji.
Biorąc pod uwagę, jakie relacje z rodziną ma Harry, piłkarz i jego żona mogą mieć spore powody do obaw, jeżeli ich syn weźmie przykład z księcia. Osoby, z którymi rozmawiał serwis RadarOnline przekonują, że te obawy już są obecne.
"Victoria Beckham pewnie mówi: 'Dlaczego nie zajmują się swoimi sprawami? Co oni wiedzą o mojej rodzinie?" - przekazuje źródło serwisu.
Inny rozmówca portalu przekonuje, że próby ingerowania z rodzinne waśnie Beckhamów mogą się nie najlepiej skończyć dla księcia i Meghan.
"To jest prawdziwa burza. Z jednej strony mamy Meghan, która miesza, a z drugiej Victorię, która [...] jest bardzo wrażliwa na punkcie swojej rodziny i łatwo ją rozgniewać, więc wiele się tutaj dzieje" - czytamy w doniesieniach.
Jedna z osób mówi wprost, że Harry i Markle mogą chcieć zaprzyjaźnić się z synem Beckhamów tylko po to, by ich zirytować. Dodatkowym bonusem byłby jasny sygnał, wysłany w stronę rodziny królewskiej, która od pewnego czasu ma doskonałe kontakty z Davidem i Victorią - a wkrótce staną się one jeszcze lepsze.
David Beckham od dłuższego czasu współpracuje z fundacją charytatywną Karola III. W czerwcu 2024 roku został jej oficjalnym ambasadorem, i od tego czasu in i jego żona coraz częściej goszczą w Pałacu Buckingham. A najnowsze doniesienia brytyjskiej prasy, w tym BBC i "The Guardian" informują, że piłkarz może wreszcie doczekać się tytułu szlacheckiego z rąk króla.
Pod koniec maja 2025 roku, niedługo po osławionym spotkaniu Brooklyna i Harry'ego w Montecito, Karol III i David byli widziani podczas serdecznej rozmowy. Piłkarz miał wtedy w klapie garnituru różę wyhodowaną kiedyś dla monarchy. Ale nie tylko piłkarz wykonuje przyjazne gesty - całkiem niedawno księżna Kate pojawiła się na wydarzeniu publicznym w garniturze marki Victorii.
"Myślę, że wysłała jasny sygnał wsparcia dla Victorii Beckham. Zaangażowanie w to rodziny królewskiej to znak, że ta waśń z dnia na dzień będzie coraz bardziej złożona i głębsza" - mówią źródła RadarOnline.
Czyżby już niedługo można było spodziewać się kolejnych waśni na wysokim szczeblu, tym razem u szczytu show-biznesu?
Zobacz też:
Harry i Markle znów mieszają. Tym razem w sporze Beckhamów