Nie żyje Magda Umer. Miała 76 lat
Kilka dni temu media obiegła smutna wiadomość. W wieku 76 lat zmarła Magda Umer, ceniona i lubiana piosenkarka. O śmierci gwiazdy poinformowali w czwartek, 12 grudnia, jej najbliżsi.
"Dzisiaj po południu odeszła nasza ukochana Mama i Babcia. Uwielbiała tu zaglądać i pisać" - brzmi facebookowe oświadczenie, podpisane przez Mateusza i Franciszka, synów artystki.
Jeszcze w czerwcu wokalistka wystąpiła na Festiwalu w Opolu. W sierpniu mocno podupadła jednak na zdrowiu, przez co musiała odwołać zaplanowane koncerty. Niestety gwieździe estrady nie udało się poradzić z chorobą.
Żalem po stracie podzieliło się publicznie sporo znanych osób, m.in. Kinga Rusin czy Wojciech Mann. Do tego grona dołączyła też Agata Młynarska.
Smutne wieści z domu Agaty Młynarskiej. Pogrążona w żałobie opublikowała wzruszający post
Dziennikarka opublikowała na Instagramie obszerny post i dołączyła do niego kilka zdjęć Umer. Na ostatnim kafelku karuzeli znalazło się krótkie nagranie, rejestrujące zakończenie jubileuszowego koncertu z okazji 40-lecia jej działalności obchodzonego w Teatrze Polonia w 2013 roku.
"Dziękujemy. Jestem taka szczęśliwa, że to już się skończyło. 'Uśmiechnijmy się do naszych nie najweselszych myśli'" - brzmiały jej słowa wypowiedziane wprost ze sceny w akompaniamencie śmiechu i braw publiczności.
Młynarska podzieliła się natomiast bardzo osobistymi odczuciami w związku ze śmiercią kobiety.
"Odeszła Magda. Cisza wypełnia wszystko wokół. Magda była jedną z najważniejszych, najbliższych i niezwykle oddanych postaci w życiu Taty i naszej rodziny. Przede wszystkim była zawsze bardzo serdeczna, miała wielkie zrozumienie i pokłady cierpliwości dla choroby (...), z którą zmagał się Tata. Mieli niezwykłą więź. A ja miałam do Magdy zaufanie. Wiedziałam, że spotkam się zawsze z jej wielką czułością, empatią, mądrością" - pisała.
Niespodziewanie zdradziła osobistą anegdotę.
Poruszona Młynarska wyznała to zupełnie wprost. "Jest już za późno"
To dzięki interpretacji Umer napisana przez Młynarskiego piosenka "Jeszcze w zielone gramy" (sprawdź!) zyskała nie tylko nowe życie, ale i popularność. Gdy w latach 70. w Opolu zaśpiewała utwór inna artystka, przeszedł on kompletnie bez echa.
"(...) Magda w '89 roku włączyła ją do swojego recitalu i śpiewała zawsze na finał (...). Uważała, że ta piosenka jest arcydziełem. Tata zachwycił się wykonaniem Magdy i 'podarował' jej tę piosenkę. Mówił, że Magda ma 'tytuł' do tego, by ją śpiewać. Kiedyś zapytałam Tatę, co miał na myśli. Odparł krótko: 'Magda rozumie, o czym śpiewa, a to w przypadku moich piosenek ma kolosalne znaczenie'" - opowiedziała Agata.
Młynarska ceniła Umer za wrażliwość, inteligencję, dystans i delikatność.
"(...) Była aksamitna. Trochę niepasująca do naszych czasów i przez to tak prawdziwa, oryginalna i wzruszająca. Nigdy nie udawała (...)" - pisała.
Panie widziały się po raz ostatni w połowie czerwca tego roku. Dziennikarka nie może sobie darować, że jeszcze o tylu rzeczach z Umer nie porozmawiała.
"Nie mogę sobie znaleźć miejsca, bo jest już za późno… Nie zdążyłam… Już jej nie zapytam o tyle ważnych rzeczy… (...) Dziękuję Ci za lojalność i dobroć. Za to, jak byłaś obecna w naszym świecie. Zaśpiewaj teraz z Tatą (...) - zwróciła się do niej na koniec.
Zobacz też:
Zdruzgotany Mann nie krył swojego bólu na antenie. Nagle stało się to
Umer miała w Jędrusik prawdziwe oparcie. Trwała przy niej nawet, gdy inni zawiedli
Magda Umer była z jednym mężczyzną 40 lat. Długo powtarzała, że go nie kocha








