Magda Umer była z jednym mężczyzną 40 lat. Długo powtarzała, że go nie kocha

Magda Umer, zapytana w 2008 roku w wywiadzie dla Wirtualnej Polski o najważniejszy dzień jej życia, wymieniła dwie daty: 22 grudnia 1977 i 25 lipca 1985 roku. Wtedy na świat przyszli jej synowie: Mateusz i Franciszek. Ojcem pierwszego był Bronisław Pohoryles - pierwsza miłość artystki. Franek jest synem Andrzeja Przeradzkiego - ale zanim ten drugi stanął na drodze piosenkarki, w jej życiu zdążyło wydarzyć się bardzo wiele.

"Na pewnym etapie mojego życia śpiewanie mi było potrzebne. Byłam młoda. Coś tam mi się nie układało w życiu prywatnym. Więc sobie po prostu wyśpiewywałam te dramaty, rozstania [...] i tyle tego było, że ciągle miałam o czym śpiewać. Rzeczywiście, można powiedzieć, że piosenkami opowiedziałam całe moje życie" - wyznała w jednym z dawnych wywiadów.

Początkowo nie miała szczęścia w miłości. Związek z pierwszym ukochanym się rozpadł, aktor Zdzisław Wardejn, w którym była zakochana, pozostał wierny ówczesnej narzeczonej - Małgorzacie Pritulak. Bliski przyjaciel, z którym ją swatano - Andrzej Nardelli - zginął w rzece Narwi tuż przed ich wspólnym występem w Opolu w 1972 roku. Plotkowano o jej relacjach także z innymi artystami, między innymi ze Zbigniewem Zamachowskim. W końcu jednak na jej drodze stanął mężczyzna, który nie widział za nią świata.

Umer i Przeradzki różnili się bardzo. Ona była artystką, on - inżynierem i biznesmenem, twardo stąpającym po ziemi. A jednak przeżyli razem 40 lat, aż do śmierci Andrzeja w 2019 roku. Poznali się na początku lat osiemdziesiątych, w trudnym dla artystki czasie - tuż po tym, kiedy straciła pracę w TVP i była w dołku. Andrzej postanowił jej pomóc, a w międzyczasie się zakochał.

Zanim jednak Magda otworzyła się na relację z Andrzejem, minęło trochę czasu. Początkowo powtarzała mu, że go nie kocha, co go jednak nie zniechęcało. W późniejszych wywiadach wspominała, że towarzystwo Przeradzkiego dodawało jej sił i na nowo pozwoliło z optymizmem patrzeć w przyszłość. W końcu stwierdziła, że tę przyszłość chce wieść u boku Andrzeja.

Umer i Przeradzki doczekali się syna i zamieszkali pod Warszawą. Nie zawsze było różowo - zdarzały im się spory, w końcu oboje mieli bardzo żywiołowe charaktery. Nie miały one jednak większego znaczenia. Niestety w 2013 roku niespodziewanie ukochany piosenkarki przeżył udar podczas nurkowania w Egipcie.

Powrót do sił był bardzo żmudny, a kolejne lata przyniosły następne komplikacje. Andrzej nigdy nie miał łatwego charakteru, a nowe troski wcale go nie złagodziły. W ostatnich latach przed śmiercią wymagał już nieustannej opieki. Magda była z nim do samego końca, który nadszedł 29 listopada 2019 roku.

Zobacz też:

Magda Umer nie żyje. Najsmutniejsze wieści przekazali synowie artystki

O relacji Magdy Umer z Zamachowskim plotkowano od lat

Był obiektem westchnień Magdy Umer. Nie odwzajemniał jej uczucia