Celebryci krytycznie o Polskim Ładzie: to rozbój w biały dzień
Polski Ład wchodzi w życie 1 stycznia. Rodzimi celebryci nie są zachwyceni programem partii rządzącej. Zygmunt Chajzer, Grażyna Wolszczak i Krzysztof Cugowski mówią wprost, że czeka im solidne zaciskanie pasa.
"Trzeba płakać i płacić" - stwierdza Grażyna Wolszczak, która na co dzień jest przedsiębiorcą i prowadzi jeden z warszawskich teatrów.
Krzysztof Cugowski ze względu na niską emeryturę musi pracować do śmierci. W rozmowie z "Faktem" zdradza, że "zasuwa tak, że cały grudzień ma zawalony pracą i niczym innym się nie zajmuje". To żona prowadzi dom i robi zakupy. "Na pewno coś się zmieni i będzie inaczej. Nigdy nie jest lepiej, ale zawsze gorzej" - twierdzi Cugowski.
Najbardziej rozżalony wydaje się Zygmunt Chajzer, który "pisowskie zmiany" ocenia jako "rabunek fiskalny". Prezenter mówi, że ubezpieczenie w nowym roku wzrośnie trzykrotnie i jest to dla niego "drastyczna podwyżka".
Chajzer: Polski Ład to rabunek fiskalny PiS
Zadaję sobie pytanie, czy tym samym jakość usług medycznych zwiększy się ponad dwukrotnie? Myślę, że nie, i uważam, że to zwykły rabunek fiskalny. PiS nie chce podnosić podatków, a tak naprawdę robi to, podnosząc składkę zdrowotną. Jeśli nie zmienię sposobu rozliczania, to od każdej czynności, którą wykonam, będę płacił składkę zdrowotną i będę miał do zapłacenia 4,9 procent. To jest rozbój w biały dzień. Te 250 procent podwyżki to paranoja - wścieka się Chajzer na łamach "Faktu".
Prezenter podkreśla, że "wszyscy zapłacimy olbrzymią cenę za nieracjonalną ekonomicznie politykę PiS, nawet ubożsi, których to teoretycznie nie dotyczy". Zdaniem Zygmunta Chajzera Nowy Ład to zwykły "skok na kasę" i finansowanie chorych pomysłów rządzących, takich jak odbudowa Pałacu Saskiego, tworzenie Instytutu Rodziny, budowy nowego lotniska, kolejnego przekopu.
Najbardziej dotkliwe są dla niego podwyżki, które odczuwa całe społeczeństwo. Żywność, prąd, światło, paliwo. Kilka lat temu zainstalował w domu ogrzewanie gazowe, dzisiaj bardzo tego żałuje, bo gaz od nowego roku ma zdrożeć o ponad 50 proc. Nie przekonuje go nawet pakiet antyinflacyjny i dodatek osłonowy.
W ostatnich latach rządów PiS nie zrobiono nic, by porządnie kształtować politykę energetyczną. Tysiące ludzi, jak i ja, zaczęli ratować się przez fotowoltaikę, ale okazuje się, że i tu zmieniają się reguły gry i to się przestanie opłacać. Teraz nie wiem, czy był sens instalowania tych paneli...? - kończy gorzko Chajzer.
Zobacz też:
Kim jest siostra młodego Chajzera i czym się zajmuje?
Andrzej Duda o działaniach polityków PiS: Jestem zdumiony
Halejcio pokazała zdjęcie córki









