Reklama
Reklama

Zakościelny chciał robić zagraniczną karierę, a tu taki finał. Niewielu wiedziało

Maciej Zakościelny, który we wtorek skończył 44 lata, jest jednym z najpopularniejszych polskich aktorów. Choć w ostatnim czasie nie pojawia się na ekranach tak często, jak kiedyś, to wciąż cieszy się sporą sympatią. Niewiele osób jednak wie, że artysta przez jakiś czas dorabiał jako kelner, a w tym roku rozstał się z wieloletnią partnerką.

Maciej Zakościelny nazywany "polskim Bradem Pittem"

Maciej Zakościelny już od najmłodszych lat doskonale wiedział, co chce robić w przyszłości. Już jako dziecko występował na scenie i uczestniczył w rozmaitych przedstawieniach czy pokazach. Akademii Teatralnej jednak nie ukończył, co nie przeszkodziło mu w zrobieniu oszałamiającej kariery. Zaczął dość spokojnie, od roli Marka Bednarka w serialu "Plebania". Potem wszystko potoczyło się błyskawicznie.

Reklama

Przełomem w karierze Zakościelnego bez wątpienia był serial detektywistyczny "Kryminalni". Produkcja błyskawicznie zdobyła sympatię telewidzów, a 44-latek podbił serca fanek rolą podkomisarza Marka Brodeckiego. Z czasem zaczął grywać w coraz większych produkcjach, jak chociażby "Tylko mnie kochaj", u boku Agnieszki Grochowskiej, Julii Wróblewskiej czy Jana Frycza.

Zakościelny ceniony był nie tylko za swój talent aktorski, ale także za urodę. Zaczął nawet być nazywany "polskim Bradem Pittem".

Maciej Zakościelny próbował robić karierę zagraniczną

Nie wszyscy wiedzą, że Maciej Zakościelny w pewnym momencie postawił na karierę zagraniczną. Swój amerykański sen postanowił realizować w Los Angeles. Nieoczekiwanie jednak sytuacja go przerosła.

"Osiem miesięcy w Los Angeles kosztuje. Wydawałem więcej, niż zarabiałem. Przepuściłem wszystkie oszczędności" - przyznał gorzko w rozmowie z "Twoim Stylem".

Aktor miał wówczas 30 lat i sam jeszcze nie do końca wiedział, czego tak naprawdę od życia chce. Pewne było natomiast to, że potrzebował pieniędzy, więc nie stronił od żadnej pracy:

"Ania Wyszkoni zaprosiła mnie z zespołem do swojej trasy koncertowej, byłem tam gościem i śpiewałem [...] Potrzebowałem też wtedy jakichś pieniędzy i z racji tego, że moje koleżanki były general managers w różnych restauracjach, to zapraszały mnie do pomocy jako kelnera na zamknięte imprezy. Super, mogłem sobie zarobić"- mówił portalowi WP.

Maciej Zakościelny rozstał się z wieloletnią partnerką

Ostatecznie Zakościelny wrócił do Polski, a na jego drodze stanęła Paulina Wyka, piękna fotomodelka. Kobieta miała na swoim koncie sukcesy w konkursach miss, a także na międzynarodowych wybiegach. Zrezygnowała jednak z obiecującej kariery dla rodziny, którą razem z aktorem założyli. W 2016 roku na świat przyszedł pierwszy syn pary, Borys, a dwa lata później Aleks.

Zakościelny i Wyka bardzo chronili swoje życie prywatne, unikali wspólnych zdjęć czy publikacji w social mediach. Nic więc dziwnego, że informacja o ich rozstaniu zaskoczyła fanów:

"Nie układało im się i to było najlepsze rozwiązanie dla wszystkich. Rozstali się już kilka miesięcy temu, jednak zachowali dobre stosunki ze względu na dzieci. One są dla nich najważniejsze" - podawał tygodnik "Na żywo" powołując się na anonimowe źródło.

Byli partnerzy utrzymują jednak przyjazne stosunki, ze względu na dzieci. Starają się też dzielić obowiązkami dotyczącymi wychowywania chłopców po równo.

Zobacz także:

Wolszczak, Dębska, Wendzikowska i Linda: gwiazdy na otwarciu modnego lokalu

Maciej Zakościelny zdradził jakie relacje łączą go z synami

Przed laty wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Niewiarygodne, co go tam spotkało


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Zakościelny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama