W zeszłym odcinku "Tańca z gwiazdami" pary odwzorowywały słynne układy taneczne par z wcześniejszych edycji show. Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin wykonali na parkiecie układ, który przed laty prezentowali Edyta Górniak i Stefano Terrazzino.
Łącznie para zdobyła 28 punktów, ale szerokim echem odbiły się przede wszystkim słowa Iwony Pavlović. Jurorka nieco kręciła nosem na pląsy Barbary, a potem zwróciła uwagę na figurę aktorki.
"Basiu, poprawiłaś się, ale w ilości kroków, a nie jakości. Nie masz, no, nie masz sylwetki tancerki" - stwierdziła Iwona.
Niespodziewanie na dzień przed kolejnym odcinkiem głos w sprawie Bursztynowicz postanowiła zabrać Dorota Naruszewicz, która przez lata grała córkę Barbary w "Klanie".
Naruszewicz zabrała głos ws. Bursztynowicz. Nie gryzła się w język
Kobieta nie wytrzymała i od razu stanęła w obronie serialowej mamy.
"Basia ma przepiękną sylwetkę i to jest jej sylwetka i jest najlepsza, jaka może być" - stwierdziła wprost Naruszewicz, a ocenianie sylwetki uznała za nietaktowne.
"Nie jest to najlepsze zachowanie" - nie gryzła się w język Dorota, dodając jednak że być może Iwona nie miała nic złego na myśli i została źle zrozumiana.
Na koniec została zapytana, czy sama nie chciałaby pójść w ślady Bursztynowicz. Ta wprost stwierdziła, że chętnie wzięłaby udział w "TzG".
"Mam nadzieję, że przyjdzie i na mnie czas" - wyznała otwarcie Naruszewicz.









