Wraca głośna afera z Meghan w roli głównej. Wyszły na jaw nowe fakty, aż trudno uwierzyć
Meghan Markle nie ma (nie tylko zresztą ostatnio) zbyt dobrej prasy. Żona księcia Harry'ego od dawna uchodzi za trudną w kontaktach, skupioną na sobie i własnych korzyściach osobę, której bardzo zależy na popularności i idealnym medialnym wizerunku. Kilka lat temu była aktorka zabiegała o sesję okładkową w "Vogue'u", ale finalnie nic z tego nie wyszło. Teraz w końcu wyszło na jaw, co za tym stało. Jest tak, jak ludzie sądzili...
Meghan Markle właściwie od początku dołączenia do brytyjskiej rodziny królewskiej nie cieszyła się szczególną sympatią opinii publicznej. Za cel szczególnie obrały ją sobie media, które dotarły do osób z otoczenia Amerykanki i stworzyły na podstawie ich relacji dość nieciekawy obrazek. W sprawie musieli nawet interweniować przedstawiciele dworu, prosząc o danie spokój przyszłej jeszcze wtedy żonie księcia Harry'ego.
Choć sprawa jest zapewne bardziej skomplikowana, powszechnie przyjęło się, że to ona jest tą, która "mąci" w jego relacjach z rodziną pochodzenia. Wszyscy dobrze pamiętają, że po tym, jak małżonkowie opuścili Pałac i zrezygnowali z obowiązków królewskich, partnerzy wyjawiali publicznie tajemnice rodziny i utyskiwali na panujące w niej zasady. To na pewno nie przysporzyło im wśród najbliższych fanów.
Pozycję 43-latki dobrze odzwierciedlają kolejne rankingi popularności roaylsów, w których zazwyczaj plasuje się ona na niskich miejscach. W ostatnim z nich jak zwykle triumfowali kolejno książę William i Kate Middleton (pozytywnie oceniło ich ponad 70 proc. ankietowanych), Harry i Meghan mogli natomiast liczyć na mniej niż 33 proc. głosów wyrażających aprobatę.
To, co właśnie wyszło na jaw, zapewne nie wpłynie więc istotnie na postrzeganie celebrytki.
Pomimo "wypisania się" z rodziny królewskiej, a może właśnie ze względu na to, Meghan wciąż liczy na zainteresowanie ludzi i łaknie ich uwagi. Świadczą o tym chociażby ostatnie projekty kobiety w rodzaju odświeżenia oferty jej własnego brandu czy szeroko komentowany (i głównie krytykowany) program "Z miłością, Meghan" dla jednej z dużych platform streamingowych.
Teraz nieoczekiwanie portal Six przypomniał pewną sprawę z przeszłości; na jaw wyszły bowiem nowe fakty. Uważni obserwatorzy życia royalsów pamiętają zapewne, że swego czasu Markle przyjaźniła się z Edwardem Enninfulem, redaktorem naczelnym brytyjskiego "Vogue'a". W 2022 roku liczyła więc, że ta znajomość zapewni jej miejsce na okładce słynnego modowego magazynu. Tak się jednak nie stało.
Wspomniany serwis donosi, że za postawieniem ostatecznie na Lindę Evangelistę w wersji brytyjskiej i Serenę Williams w amerykańskiej miały stać konkretne powody. Chodziło mianowicie o wygórowane oczekiwania i zbyt daleko idące warunki stawiane przez Meghan. Ponoć gwiazda chciała zobaczyć swoją twarz w obydwu wspomnianych wydaniach czasopisma. Najbardziej zabiegała jednak o pełną kontrolę.
Wygląda na to, że Markle chciała mieć wpływ na każdy etap procesu.
"Meghan chciała mieć ostatnie słowo w kwestii fotografa, autora tekstu, efektu finalnego, zdjęć, zajawek na okładce. Chciała też, żeby to było 'globalne' wydanie'. Na to nie może liczyć nawet sama Beyoncé" - przekazało źródło portalu.
Żeby było zabawniej, to właśnie na koncercie tej wokalistki Meghan i Harry niedawno się bawili, czym kobieta oczywiście nie omieszkała pochwalić się w sieci. Na wspomnianej okładce natomiast zależało jej podobno tak bardzo, że postanowiła skontaktować się w tej sprawie z samą Anną Wintour, będącą wówczas od ponad 30 lat naczelną miesięcznika.
"Anna nie była zainteresowana. Meghan poprosiła o spotkanie (...) [online], żeby jeszcze się zastanowiła, ale Anna zrobiła to wyłącznie z grzeczności" - przekazał Page Six.
Według serwisu mimo tej niezręcznej sytuacji Markle i Enninful pozostają dziś w dobrych kontaktach, Daily Mail twierdzi jednak, że to właśnie od tego momentu wszystko między nimi zaczęło się psuć. Prawdę znają więc tylko główni zainteresowani.
Zobacz też:
Książę William pozazdrościł Harry'emu. Teraz on zabłyśnie w telewizji
7 lat temu Harry i Meghan wzięli ślub jak z bajki. Oto co później wyszło na jaw
Markle miała dość plotek. Przekazała wymowny komunikat. W sieci zawrzało