"The Voice Senior": Zbigniew Zakościelny
"The Voice Senior" to program, który nie tylko wśród starszej publiczności, ale również tej młodszej cieszy się dużą popularnością. I choć widzowie nieskrywanie narzekają na repertuar muzyczny serwowany przez producentów, to show wciąż przyciąga przed ekrany sporą rzeszę fanów. Niestety ostatnimi czasy z "The Voice Senior" napływały głównie smutne informacje. Śmierć Adama Anusiewicza zmusiła wszystkich do refleksji nad kruchością i nieprzewidywalnością ludzkiego życia.
Już jutro telewizja wyemituje kolejny odcinek 4. edycji "The Voice Senior". Maryla Rodowicz, Alicja Węgorzewska, Tomasz Szczepanik oraz Piotr Cugowski będą musieli po raz kolejny wybrać największe muzyczne talenty starszego pokolenia i zdecydować, kto zasługuje na dalszy udział w programie. Wiadomo już, że na scenie pojawi się m.in. Zbigniew Zakościelny, który wykona utwór "Your Man" Josha Turnera.
"Muzyka, kiedy byłem młodym, nastoletnim chłopcem, nie była wiodącą domeną w moim życiu. Przykładałem wagę do wykształcenia bardziej praktycznego. Udało mi się skończyć Politechnikę Warszawską, wydział elektroniki. W momencie, kiedy pojawiło się dziecko, musiałem wziąć odpowiedzialność za rodzinę, zakasać rękawy i pójść do pracy" — powiedział Zbigniew Zakościelny w "The Voice Senior".
Zbigniew Zakościelny zaraz po zakończeniu studiów rozpoczął pracę w urzędzie komunikacji w Stalowej Woli. Niedługo później wyruszył za ocean.
"W tym czasie była moda na wyjazdy i zarabianie za granicą, ponieważ w kraju nie było takich możliwości zarobkowych, żeby utrzymać rodzinę. W kwietniu 1987 r. uzyskałem wizę i wyjechałem do Stanów Zjednoczonych" — wspominał tata Macieja Zakościelnego podczas wizyty w studio TVP.
Wielkie zaskoczenie w "The Voice Senior"
Przebywając na emigracji, Zbigniew Zakościelny musiał nauczyć się nowego zawodu. Chwytał się przeróżnych zajęć, jednak każde z nich miało charakter fizyczny. Tata Macieja Zakościelnego ciężko pracował jako cieśla, malarz, budowlaniec i płytkarz. Dopiero na emeryturze zainteresował się muzyką. Kilka lat temu odkrył, że gra na gitarze sprawia mu wielką radość. Postanowił rozwijać tę pasję.
"Moje małżeństwo rozpadło się po 30 latach wspólnego życia. Muzyka w tym czasie, kiedy zostałem sam, stała się balsamem mojej duszy i pozwoliła mi przetrwać najgorsze chwile. To, że zacząłem interesować się grą na gitarze, coś pisać, układać jakieś melodie, to pojawiło się z potrzeby serca. Tak powstały moje pierwsze piosenki" - opowiadał Zbigniew Zakościelny w "The Voice Senior".
67-latek tworzy muzykę z potrzeby serca. Pisze teksty o tym, co najbardziej go dotyka.
"Piszę w nich o tym, czego mi brak — czyli o miłości, o byciu z kimś, dzieleniu życia z kimś, bo samotność jest okropna o czym wszyscy seniorzy wiedzą. Śpiew i gra na gitarze, daje mi ogromną satysfakcję. Pozwala się cieszyć życiem" — tłumaczy Zbigniew Zakościelny w "The Voice Senior".
Ojciec Macieja Zakościelnego zdecydował się na udział w show po namowach swojej obecnej partnerki. Kobieta dostrzegła jego talent i zaproponowała, aby spróbował swoich sił na scenie.
"Przyszedłem z inspiracji mojej aktualnej partnerki. Jak mnie usłyszała, powiedziała: chłopie, ty masz radiowy głos, więc idź, spróbuj" - opowiadał Zbigniew Zakościelny w "The Voice Senior".
Podczas występu w programie, mężczyźnie towarzyszyło dwóch synów. Maciej Zakościelny nie pojawił się jednak w telewizyjnym studio. Występ Zbigniewa Zakościelnego zostanie wyemitowany w telewizji w sobotę, 14 stycznia o godzinie 20:00 w TVP2.
Zobacz też:
Piotr Hubert Langfort robi karierę w TVP. Z "Sanatorium miłości" poszedł do "The Voice Senior 4"
Zmarł uczestnik "The Voice Senior". Adam Anusiewicz walczył z wyniszczającą chorobą
