"Mistrzowskie pojedynki" debiutują na antenie TVN
Na początku roku telewizja TVN ruszyła z nowym reality show "Mistrzowskie Pojedynki". Program, w którym sportowcy mierzą się ze sobą w wymagających konkurencjach wystawiających na próbę refleks, spryt i tężyznę fizyczną, od początku budził spore kontrowersje.
Wielki emocje wzbudziła informacja o tym, że jednym z uczestników programu będzie Jakub Rzeźniczak. Piłkarz ma już za sobą kilka głośnych afer, w związku z czym widzowie powątpiewali w to, czy wybór 38-latka jest rzeczywiście trafioną decyzją.
Oprócz niego w rywalizacji można zobaczyć także między innymi Radosława Majdana, Damiana Janikowskiego i Adama Kszczota.
Faworyt "Mistrzowskich pojedynków" rezygnuje z udziału w programie
Show prowadzony przez znaną z "Dzień dobry TVN" Annę Senkarę nie zabawił jeszcze zbyt długo na antenie, a już wywołał kolejny skandal. Okazało się bowiem, że jeden z faworytów do zwycięstwa już po trzecim odcinku zrezygnował z dalszego udziału w programie.
Zapaśnik Dominik Janikowski jeszcze przed podjęciem zaskakującej decyzji narzekał na złe samopoczucie i problemy ze zdrowiem.
W związku z tym poddał się badaniom i w efekcie wycofał się z rywalizacji.
"Jestem po kroplówce, jestem tak wycieńczony. Muszę się z wami pożegnać, będę jechał do domu. Muszę odpuścić, to nie ma sensu" - przekazał oficjalnie widzom TVN.
Widzowie TVN węszą spisek
Na facebookowym profilu reality show od razu pojawiło się mnóstwo komentarzy. Część widzów uważa, że wszystko zostało ustawione, ponieważ pozostali sportowcy nie mieli żadnych szans w starciu z Janikowskim.
"Do produkcji dotarło, że poziom nie jest wyrównany w stosunku do całej reszty i jakoś musieli się dogadać, żeby Damian zrezygnował. Sorry, ale nie wierzę w jakieś dziwne wymysły" - można przeczytać w mediach społecznościowych.
"Dla mnie trochę ta choroba śmierdzi ściemą. Wygrałbyś ten program, nie zostawiając nikomu szans. Szkoda" - narzeka jeden z komentujących.
Zobacz też:
W ramówce TVN znalazło się miejsce na program dla Prokopa. To już pewne
Monika Olejnik łamie przepisy w centrum stolicy. Cena jej garderoby szokuje
"Ukryta prawda" zostanie zastąpiona "Szpitalem św. Anny"? TVN oficjalnie potwierdza
