Kurdej-Szatan długo na to czekała. Wreszcie mogła ogłosić
Choć Barbara Kurdej-Szatan miała już na koncie epizody w filmach i serialach, cała Polska usłyszała o niej kilkanaście lat temu dopiero za sprawą udziału w reklamach pewnej sieci komórkowej. Od tego momentu kariera gwiazdy rozwijała się w zawrotnym tempie.
Dzisiaj 40-latka jest topową influencerką (na Instagramie obserwuje ją 1,2 mln osób) i wziętą aktorką, która nie może narzekać na zawodową nudę. Jednym z jej najnowszych projektów jest film "Piernikowe serce", który trafił do kin w ostatni piątek listopada.
Jeszcze w dniu premiery kobieta zachęcała do zobaczenia produkcji na dużym ekranie. Najnowsze informacje pokazują jednak, że jej apele na niewiele się zdały...
Kurdej-Szatan nie mogła ukryć radości. Ale poszło inaczej, niż zakładała
"Piernikowe serce" to typowa familijno-świąteczna komedia, czyli gatunek, który od lat cieszy się wśród rodaków ogromną popularnością pod koniec roku. Zazwyczaj widzimy w nich przeplatające się wątki kilkorga bohaterów. Nie inaczej jest i w tym przypadku.
Na ekranie oglądamy parę, która wraz z synem wraca do rodzinnego domu w Toruniu, gdzie czeka ją nie tylko konfrontacja z przeszłością, ale i zupełnie nowy początek.
Oprócz Kurdej-Szatan w obsadzie pojawiło się sporo znanych nazwisk, m.in. Olga Bołądź, Katarzyna Żak, Małgorzata Socha, Piotr Głowacki, Mikołaj Roznerski, Renata Pałys czy Bogdan Kalus.
Ale niestety efekty połączenia przez nich sił są gorsze, niż przewidywano...
W środę rano spłynęły wieści ws. Kurdej-Szatan. Jest gorzej, niż zakładała
Jak pokazuje box office podsumowujący miniony weekend w kinach, "Piernikowe serce" nie cieszy się zbytnią popularnością wśród widzów.
W pierwsze trzy dni od premiery obejrzało go niespełna 33 tys. osób, a w kolejnych tygodniu liczba ta wzrosła jedynie do 96 338. Po lekkim tytule o świątecznej tematyce i z gwiazdorską obsadą twórcy i producenci z pewnością spodziewali się więcej.
Ale Basia Kurdej-Szatan, bez względu na jego oglądalność, z pewnością i tak wyjątkowo ciepło zapamięta ów projekt. Gwiazda zagrała w nim bowiem ze swoją siostrzenicą, Weroniką Manią, która zamierza pójść w ślady mamy i sławnej ciotki.
Zobacz też:
Z samego rana potwierdziły się doniesienia ws. Kurdej-Szatan i męża. Wspólnie ogłosili
Kurdej-Szatan o zachowaniu internautów. Już mówi o tym wprost. "To się nigdy nie skończy"








