W Opolu doszło do scen. Kukulska ledwo mogła chodzić, pomagały jej dwie osoby
Natalia Kukulska była jedną z gwiazd tegorocznego festiwalu w Opolu. Wokalistka pojawiła się na scenie kilkukrotnie, ale nie tylko jej występy wzbudziły duże emocje. Podczas imprezy doszło bowiem do niebywałych scen. Sieć błyskawicznie obiegły zdjęcia dokumentujące momenty, w których artystka poruszała się z pomocą dwóch innych osób. Teraz wszystko się wyjaśniło.
W minionych dniach odbywał się 62. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu. Od czwartku do niedzieli na scenie pojawiło się wiele gwiazd, w tym m.in. Natalia Kukulska.
Po raz pierwszy widzowie mogli oglądać ją już we czwartek, gdy wraz z Kubą Badachem wykonywała fenomenalnie utwór "Ktoś między nami" z reperturau swojej mamy. Dosłownie dwa dni wcześniej Anna Jantar obchodziłaby 75. urodziny. Jej córka ogłosiła wówczas, że trwają prace nad projektem poświęconym uwielbianej piosenkarce.
Podczas koncertu inaugurującego przegląd 49-latka wręczyła natomiast debiutantowi nagrodę jej imienia.
"Wczoraj wraz ze wspaniałym Kubą Badachem wystąpiliśmy gościnnie w koncercie 'Debiuty' i ogłosiliśmy zwycięzcę konkursu, laureata nagrody imienia mojej mamy Anny Jantar, którym okazał się Daniel Godson. Nagrodę publiczności otrzymał zaś Staszek Kukulski (zbieżność nazwisk przypadkowa, ale cieszy!). Gratulacje dla zwycięzców! (...) Wiecie, że od lat nie śpiewałam piosenek mojej mamy, ale w tym jubileuszowym dla niej roku (45. rocznica śmierci i 75. rocznica urodzin) postanowiłam zrobić wyjątek" - pisała na Instagramie.
Prawdziwą sensację wywołało jednak to, co stało się kilka dni później, w niedzielę.
W ostatni dzień festiwalu Kukulska po raz drugi pojawiła się na scenie w ramach wydarzenia "Małe tęsknoty - koncert pamięci Wojciecha Trzcińskiego", zmarłego w lutym tego roku znanego kompozytora. Na liście zaproszonych znaleźli się też m.in. Magda Umer, Edyta Geppert, Krystyna Prońko, Ewa Bem, Urszula Dudziak, Halina Frąckowiak, Grzegorz Turnau, Kuba Badach, Natalia Przybysz, Natalia Szroeder, Katarzyna Cerekwicka, Roksana Węgiel czy Kasia Moś.
Największe poruszenie wywołał jednak strój Kukulskiej. O ile podczas występu z Badachem zaprezentowała się w połyskującym pomarańczowym komplecie, o tyle przy okazji wykonywania piosenki "Jaki jesteś, jeszcze nie wiem" ponownie z repertuaru Anny Jantar postawiła na zdecydowanie mniej komfortową kreację.
Gwiazda pokazała się bowiem w rozkloszowanej, długiej do ziemi sukni z połyskującego szarego materiału z elemntami zieleni i błękitu. Trzeba przyznać, że stylizacja Roberta Czerwika robiła duże wrażenie, ale znacząco utrudniała Kukulskiej poruszanie.
Jak pokazała fotorelacja "Super Expressu", Natalia potrzebowała aż dwóch osób (wspomnianego projektanta i menedżerki, Moniki Małyszek) do pomocy w przemieszczaniu się. "Asystenci" gwiazdy posłusznie kroczyli za nią i unosili poły materiału, aby pozwolić jej nieco się ochłodzić w upalny wieczór. Sama bohaterka zamieszania była jednak dość ubawiona całą sytuacją.
"To wietrzenie, wietrzenie" - śmiała się do reportera wspomnianego portalu.
Zobacz też:
Poruszona Natalia Kukulska potwierdziła doniesienia. A jednak to koniec
Kukulska pochwaliła się wielką radością. Oficjalnie obwieściła: "Zakochaliśmy się na nowo"
Wielkie poruszenie w domu Natalii Kukulskiej. Córka wszystko pokazała