Hanna Lis komentuje zmiany w telewizji publicznej
Hanna Lis jest jedną z najpopularniejszych polskich dziennikarek i prezenterek telewizyjnych. Pracowała w kilku stacjach telewizyjnych - TVP, TVN, Polsat czy TV4. To właśnie z nadawcą publicznym dziennikarka była związana najdłużej. W TVP prowadziła zarówno "Teleexpress", "Panoramę", "Wiadomości", jak i programy w TVP Info.
Kiedy zakończyła współpracę z TVP na początku 2016 roku, została gospodynią programu podróżniczo-kulinarnego "Bez planu" oraz prowadziła programy talk-show w Polsat Café i w Wirtualnej Polsce. Mimo końca współpracy z telewizją publiczną, gwiazda oceniła obecne zmiany.
"To nie chodzi o TVP, tylko w ogóle nie oglądam telewizji. Czasami włączam newsy, ale też rzadko. Zwykle dowiaduję się o tym, co się dzieje na świecie, online, bo Internet jest dzisiaj o wiele szybszy. Lubię także szybkie newsy" - dodała w rozmowie z "Plejadą".
Lis o prowadzącej "Pytania na śniadanie": "Ma świetną energię"
Dziennikarka odniosła się także do jednego z najpopularniejszych programów TVP, "Pytania na śniadanie". To właśnie jego nowa szefowa postanowiła podziękować za współpracę wszystkim dotychczasowym prowadzącym, m.in. Tomaszowi Wolnemu czy Katarzynie Cichopek. Na ich miejscu pojawiły się nowe gwiazdy, które wcześniej związane były z konkurencyjnymi stacjami.
"Bardzo kibicuję Kasi Dowbor, która jest moją bliską przyjaciółką. Wróciła do TVP i do telewizji śniadaniowej po wielu latach. Jest świetna w tym, widziałam chyba dwa razy, bo tak jak mówię, telewizji nie oglądam. Ma świetną energię. Oglądałam też debiut Asi Górskiej, z którą kiedyś współpracowałam w "Wiadomościach", i też świetnie jej się wiedzie na ekranie. (...) Trzymam za nie kciuki, ale trzymam kciuki za wszystkich, którzy budują tę telewizję od nowa na zgliszczach dziennikarstwa — podsumowała Lis.
Zobacz też:
Hanna Lis po prawie roku wróciła do sprawy swojego wypadku. Oto co wyjawiła
Hanna Lis zagotowała się po tym pytaniu. Padły ostre słowa o kobietach na utrzymaniu facetów








