Smutna prawda o Królikowskiej. Ujawniono, jak wyglądają jej relacje z synową Joanną Opozdą. "Przy stole zasiadła Iza"

Po głośnym rozstaniu Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy, niespodziewaną "ofiarą" stała się poniekąd także Małgorzata Ostrowska-Królikowska. 

Internauci rzucili się na aktorkę, obwiniając za postępowanie syna, który zdradził żonę jeszcze przed narodzinami ich synka. Aktorce zarzucali, że fatalnie wychowała syna, a do tego jeszcze go broni w mediach. 

Nie było tajemnicą, że kontakty Opozdy z mamą Antka nie należały do najlepszych od samego początku, gdy para zaczęła się spotykać. Joanna w jednym z wywiadów wprost oznajmiła, że po ślubie właściwie nie miała kontaktu z teściową. 

"Przez problemy zdrowotne mocno ograniczyłam kontakty rodzinne i towarzyskie. Trochę siedzę jak w więzieniu, przykuta do łóżka. Nie jest to dla mnie wesoły czas. Nie widywałyśmy się jeszcze zbyt często, dlatego nie wiem jaką jest teściową niestety, bo mamy za krótki staż"  - tłumaczyła. 

Okazuje się, że nie zmieniło tego nawet pojawienie się małego Vincenta. Małgorzata chwali się zdjęciami rodzinnymi, ale na próżno szukać tam Joanny czy wnuka. 

Sporo emocji wywołało jej zdjęcie z wnukiem Józkiem, czyli dzieckiem Jana Królikowskiego i Joanny Jarmołowicz. Z tą synową zresztą Małgorzata też spędza sporo czasu. 

Internauci cały czas dopytują Królikowską, czy ma kontakt z Opozdą i Vincentem, ale ta nie chce udzielać tego typu informacji. Na komentarze internautów reaguje bardzo nerwowo. Tak było, gdy dopytywali ją, dlaczego nie wrzuca zdjęć z synem Antka. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Ostatnio wydawało się jednak, że coś w relacjach z synową Opozdą się zmieniło. Zaczęło się od artykułu w "Na Żywo", gdzie pojawiło się osobliwe zaproszenie teściowej do jej domku w górach.

"Chciałabym, żeby mój najmłodszy wnuk i Joasia spędzali tam czas i korzystali ze świeżego powietrza i pięknych okoliczności przyrody" - miała powiedzieć Królikowska. 

Problem polegał na tym, że synowa dowiedziała się o zaproszeniu teściowej z mediów.

"To miłe, ale nic mi o tym nie wiadomo. Nikt nas do Kudowy nie zapraszał. Dowiedziałam się o tym pomyśle z mediów" - wyznała Pudelkowi Opozda. 

Sama Królikowska wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że ostatnio nie udzielała  żadnych wywiadów i nigdzie nie zapraszała Joanny do siebie. 

Okazuje się, że relacje między paniami nie są najlepsze, a między nimi trwa wręcz "zimna wojna".

Jak donosi "Super Express", Opozda nie jest zapraszana na żadne rodzinne uroczystości, ale nowa wybranka Antka, z którą miał zdradzić matkę Vincenta, na takie zaproszenie liczyć już mogła.

"Asi było bardzo przykro, że swoją pierwszą Wielkanoc, syn Vincent spędził w Warszawie, a nie z resztą rodziny, w tym z ojcem. Oliwy do ognia dodał fakt, że przy stole z resztą Królikowskich zasiadła Iza, nowa sympatia Antka" - zdradza "Super Expressowi" przyjaciółka rodziny.

Na tym nie koniec. Bo brak zaproszeń na imprezy można jeszcze jakoś zrozumieć. W końcu mogłoby być dość niezręcznie także dla samej Joanny, która miałaby zasiąść przy stole obok niewiernego męża. 

Okazuje się jednak, że teściowa nie ma z nią żadnego kontaktu, o jakiejkolwiek pomocy też nie ma mowy...

"Sytuacja nie zmieniła się przez ostatnie miesiące. Nie mają ze sobą kontaktu, Asi nie zaproponowano żadnej pomocy w tym trudnym czasie. Ogromnym wsparciem jest dla niej jej mama" - zdradza informator tabloidu.

Zaskoczeni?

Zobacz także:

Nawrócony Wojciech Modest Amaro: "staram się żyć stylem Maryi". Apeluje też o posłuszność Bogu

Izabela Janachowska i Krzysztof Jabłoński: do tej pory ich miłość mierzy się z hejtem

Rozwód Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela jest już pewny! Maciej Kurzajewski już zaciera ręce?