Reklama
Reklama

Słynny aktor wielokrotnie zdradzał żonę. Dopiero po śmierci ukochanej Urszuli przyrzekł jej wierność

Jerzy Zelnik poznał swoją przyszłą żonę jeszcze w trakcie nauki w akademii teatralnej. Parę połączyło wielkie uczucie i zakochani szybko stanęli na ślubnym kobiercu. Kariera gwiazdora ekranu negatywnie wpłynęła na pożycie małżeńskie i związek nie był wolny od kryzysów. Gdy Urszula Zelnik zachorowała, artysta zostawił wszystko, by się nią opiekować. Gdy przegrała walkę z chorobą, 80-latek porzucił nadzieję na to, że uda mu się odnaleźć kolejną miłość.

Jerzy Zelnik zrobił zawrotną karierę

Jerzy Zelnik jeszcze kilka dekad temu należał do najpopularniejszych aktorów w kraju. Artysta na dobre zapisał się w historii polskiego kina dzięki swoim kreacjom w takich ponadczasowych produkcjach jak "Faraon" czy "Ziemia obiecana".

Kiedy gwiazdor ekranu studiował jeszcze w szkole teatralnej, poznał piękną Urszulę, w której zakochał się bez pamięci. Po latach przyznał, że był wprost "zahipnotyzowany". Gdy para stanęła na ślubnym kobiercu, Jerzy Zelnik miał 24 lata. Kryzysy nie omijały małżonków, ale pozostali ze sobą na dobre i na złe.

Reklama

Negatywny wpływ na codzienność miała w dużej mierze medialna kariera aktora.

"Ja byłem rozchwytywanym aktorem, dostawałem coraz więcej propozycji, nierzadko wyjazdowych, Urszulka pracowała jako charakteryzatorka w telewizji na krakowskich Krzemionkach. Widywaliśmy się wieczorami, zmęczeni po całym dniu. Maleńkie mieszkanie także zaczęło być problemem, przypominało pokój w podrzędnym hotelu, a nie przytulne gniazdko młodej pary. Zauważyliśmy, że coraz bardziej się od siebie oddalamy" - pisał po latach w swojej autobiografii "Szczerze nie tylko o sobie".

"To nie tak, że można przeżyć ze sobą życie bez żadnego kryzysu. Falowania uczuć nie są rzadkie. Nawet dwukrotnie chcieliśmy się rozstać, ale górą brało uczucie odpowiedzialności" - cytuje aktora "Dobry Tydzień".

Jerzy Zelnik nie ma już żadnej nadziei na nową miłość. Jest wierny... zmarłej żonie

Pomimo łączącego parę uczucia, artysta przyznał, że nie zawsze potrafił być uczciwy wobec wybranki.

"Mieliśmy swoje wzloty i upadki (...). Niegdyś zaniedbywałem żonę. Trafiały mi się momenty pozamałżeńskiego zauroczenia. Kilkakrotnie złamałem przysięgę wierności" - zdradził w rozmowie z tygodnikiem.

12 lat po zalegalizowaniu swojej relacji Jerzy Zelnik i jego druga połówka doczekali się syna. Gdy wydawało się, że wszystko w życiu gwiazdora zmierza w dobrym kierunku, Urszula zaczęła mieć problemy ze zdrowiem. Wtedy aktor stanął na wysokości zadania i zaczął opiekować się żoną.

Niestety pomimo największych starań Urszula Zelnik przegrała walkę z chorobą. Wybranka aktora odeszła ponad dziesięć lat temu, jednak do dziś 80-latek pozostaje jej wierny i przyznaje, że po jej odejściu nie szukał nigdy kolejnej miłości.

"Jestem nadal związany ze swoją żoną, która jest w niebie. Teraz nie potrzebuję żadnej innej kobiety. Ten temat mnie nie interesuje. A jak nawet panie do mnie wzdychają, to dzięki temu będą lepiej dotlenione" - podsumował w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Książkiewicz zaskoczyła prywatnym wyznaniem. Ma dwie córki

Janusz Gajos ustatkował się dopiero przy czwartej żonie. Wyszła na jaw prawda o jego małżeństwie

Doda już nie kryje ws. nowego partnera. Mówi wprost o "prawdziwym uczuciu"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jerzy Zelnik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy