Roszady w "Pytaniu na śniadanie". Tadla i Tylicki nową parą prowadzących
Kasia Cichopek, Maciej Kurzajewski, Tomasz Kammel, Izabella Krzan, Małgorzata Tomaszewska, Tomasz Wolny, Małgorzata Opczowska, Anna Popek, Aleksander Sikora, Robert Rozmus, Robert Koszucki - oni nie poprowadzą już "Pytania na śniadanie". Kilka dni temu gruchnęła wieść, że producenci postanowili rozstać się z dotychczasową ekipą. W programie póki zostały osoby, jednak które odgrywały mniejsze role, jak prezenterzy pogody czy kucharze.
Podczas gdy jedni odchodzą, w ich miejsce muszą pojawić się inni. Dotąd na ekranie zdążyli pojawić się Robert Stockinger i Joanna Górska, Klaudia Carlos i Robert El Gendy, Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz.
Jak dowiedział się nieoficjalnie portal Wirtualne Media, czwartą parą prowadzących zostali Beata Tadla i Tomasz Tylicki. To niejako potwierdzenie plotek, które pojawiały się już od jakiegoś czasu.
Dla dziennikarki jest to sensacyjny powrót po ośmiu latach. Wówczas prowadziła m.in. główne wydanie "Wiadomości", program "Dziś wieczorem", a także poranne pasmo "Kawa czy herbata".
Tomasz Tylicki zaś jest związany z "PnŚ" od dłuższego czasu. Dotąd pracował tam jako reporter, a nawet kilkukrotnie miał okazję sprawdzić się jako prezenter.
Tadla rozstała się z TVP bez żalu
Rozstanie Beaty Tadli z TVP w 2016 roku odbiło się szerokim echem medialnym, choć - jak sama wówczas przyznała w końcówce swojego wpisu w sieci - było jednak kulturalnie: "Moje rozstanie z TVP odbyło się bardzo kulturalnie. Ot, nie pasuję do koncepcji nowych "Wiadomości"".
Po odejściu z TVP Beata Tadla przez jakiś czas pracowała w telewizji Nowa TV. Prowadziła też program w Superstacji. Dziennikarkę można było usłyszeć także w Radiu Zet. W 2020 roku została prowadzącą programu "Onet rano".
Na fali popularności w 2018 roku wzięła udział także w "Tańcu z gwiazdami", który zresztą wygrała, tańcząc w parze z Janem Klimentem.
Zobacz też:
A jednak to prawda. Beata Tadla wraca do TVP i "Pytania na śniadanie". Wiemy, kto z nią poprowadzi
Wpadki nowego prowadzącego "Pytania na śniadanie". To nie był bezbolesny debiut
Jarosław Kret dawno nie był tak szczerzy. Co za wyznanie na temat Tadli
