Reklama
Reklama

Jarosław Kret dawno nie był tak szczery. Gorzkie słowa o Tadli i sądzie

Jarosław Kret (60 l.) i Beata Tadla (48 l.) rozstali się wiosną 2018 roku. Od tamtej pory oboje zdążyli ułożyć sobie życie na nowo. Tadla wyszła za mąż, a Kret realizuje się w rodzicielstwie. Niestety, jak się właśnie okazało, wciąż pozostały między nimi nierozwiązane sprawy.

Jarosław Kret i Beata Tadla w lutym 2018 roku udzielili „Vivie” wspólnego walentynkowego wywiady, w którym mieli opowiadać o swojej pięknej miłości, ale zamiast tego dokonali publicznego prania brudów

Jarosław Kret i Beata Tadla: ich miłość skończyła się w pamiętnym wywiadzie

Tadla nie ukrywała swojego rozczarowania odkryciem, że Kret nie planuje dotrzymać obietnicy małżeństwa, złożonej jej pięć lat wcześniej na łamach tego samego magazynu. 

Przy okazji narobili trochę kłopotu ekipie „Tańca z gwiazdami”. Podpisując kontrakt, byli jeszcze, przynajmniej oficjalnie parą. Żeby uniknąć plotek o rzekomych zauroczeniach tanecznymi partnerami, dostali, jako trenerów, Jana i Lenkę Klimentów, a rywalizacja tych dwóch par: jednej narzeczeńskiej, a drugiej małżeńskiej, miała być najbardziej fascynującym wątkiem edycji

Reklama

Tymczasem na trzy tygodnie przed emisją pierwszego odcinka Tadla i Kret ogłosili rozstanie. Podobno za kulisami starannie się unikali, a panujące między nimi napięcie udzielało się wszystkim. 

Kret pożegnał się z programem w drugim odcinku, po czym wyjechał do Indii leczyć skołatane nerwy medytacją, zaś Beata skupiła się na wygraniu Kryształowej Kuli. 

Jarosław Kret i Beata Tadla: kulisy rozstania

Od tamtej pory wiele się wydarzyło. Taneczny partner Tadli, Jan Kliment i kolega z tej samej edycji, Krzysztof Gojdź ogłaszali publicznie, że szukają Beacie nowego chłopaka, a Adam Kraśko, znany jako rolnik, który nie znalazł żony w programie TVP, groził Kretowi widłami

Z kolei prezenter pogody dawał do zrozumienia, że wina za rozstanie nie leży tylko po jednej stronie, a Tadla też miała swoje za uszami, na przykład nie wspierała go w jego problemach emocjonalnych. 

Niestety, jak się właśnie okazało, czas nie zaleczył ran całkowicie. Wciąż pozostały między nimi niewyjaśnione sprawy. Kret, co zrozumiałe, nie chce wdawać się w szczegóły, jednak można się domyślać, że mogą mieć coś wspólnego z zakupem segmentu w podwarszawskim Wawrze. 

Kret i Tadla wprowadzili się do niego w 2016 roku, a tabloidy spekulowały wtedy, że ich zobowiązania finansowe mogły sięgać 860 tys. złotych. Z tego względu Kret i Tadla, chociaż nigdy nie byli małżeństwem, swój związek musieli rozwiązać w sądzie. Jak latem 2022 roku donosił tygodnik „Na żywo”, opierając się na wiadomościach pozyskanych od swoich informatorów, Kret spłacił większą część kredytu niż Tadla. Jak twierdziło źródło tabloidu:

„Nie było innej możliwości, bowiem dziennikarka, mając inne zobowiązania finansowe, nie miała zdolności kredytowej”. 

W związku z tym pogodynek domagał się od byłej narzeczonej zwrotu 156 tysięcy złotych, które, jak twierdził, zainwestował w nieruchomość w Wawrze. 

Jarosław Kret i Beata Tadla: pozostały między nimi nierozwiązane sprawy

W Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Pragi na korzyść Kreta zeznawała jego była partnerka, Małgorzata Kosturkiewicz. Chociaż ich związek nie przetrwał, wspólnie wychowują synka, obecnie 13-letniego Franka. 

I właśnie w rodzicielstwie Kret odnalazł swoje prawdziwe powołanie. Jak wyznał  w rozmowie z w ShowNews:

„Moje życie dzieli się na pracę i dziecko, a w zasadzie przede wszystkim dziecko. Franek jest sercem i dusza za mną. Odrabiam z nim lekcje, uzupełniam jego wiedzę o rzeczy, których nie usłyszy w szkole. Jeździł już ze mną, pokazałem mu, gdzie studiowałem w Egipcie, byliśmy w Ziemi Świętej”. 

Znacznie gorzej Kretowi układa się z byłą partnerką. Jak ujawnił, będą kontynuować swoje spotkania w dotychczasowej scenerii:

"Niestety, jeszcze się spotkamy na korytarzach sądowych. Ale nie mogę na ten temat mówić, bo zostałem do tego zobowiązany przez sąd. Nie interesuję się jej kolejnym mężem i tym, czy mieszka, czy nie mieszka w dawnym lokum". 

4 grudnia Jarosław Kret skończył 60 lat. Oprócz tego, że realizuje się jako tata i żyje w związku na odległość z hinduską aktorką Tannishthą Chatterjee, która nie planuje przeprowadzki do Polski, żyje w przeświadczeniu, że wszystko jeszcze przed nim. Jak wyznał:

"W urodziny bawiłem się, kiedy byłem dzieckiem. Nie planuję z tej okazji nic specjalnego. Wróciłem do Warszawy z Wielkopolski ze swojego spotkania autorskiego i znów przede mną cały dzień w pracy. Mentalnie to ja dalej mam 40 lat". 

Zobacz też:

Jarosław Kret i Agata Młynarska tworzyli parę idealną. Niewiarygodne, co ich podzieliło

Niespodziewane wieści z sądu. Kret dostał wsparcie z nieoczekiwanej strony. Matka jego dziecka złożyła zeznania ws. Tadli

Jarosław Kret po raz pierwszy o zmaganiach z depresją

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Kret | Beata Tadla | "Taniec z gwiazdami"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy