"Sanatorium miłości 4" Ania i Piotr o krytyce: "Mamy trochę o to żal". Chodzi o produkcję?

Oprac.: Eliza Witkowska

Ania i Piotr z Sanatorium miłości 4 o hejcie
Ania i Piotr z Sanatorium miłości 4 o hejcie@sanatorium_milosci_tvp/Instagram / Robert TelusAKPA

Finał "Sanatorium miłości 4": to koniec przygód seniorów. Rusza casting do kolejnej serii!

"Sanatorium miłości 4": Anna i Piotr zaręczyli się w finałowym odcinku

Ania z Olsztyna i Piotr z Piaseczna o hejtowaniu ich w sieci

Podeszła do mnie pewna babcia, to aż mi łezka poleciała. Ta pani do mnie podeszła zapytać, czy ja to ta Ania z "Sanatorium", co potwierdziłam. Okazało się, że nie wiedziała, że ja też jestem z Olsztyna! No i ta pani pyta: czy mogłabym zrobić sobie z panią zdjęcie? Więc odpowiadam, że jasne, niech pani da telefon to zrobię. Na co ta pani: "nie, niech pani zrobi, bo ja nie mam telefonu". Pomyślałam: o masz. No i mam zdjęcie z panią, chociaż pani nie ma zdjęcia ze mną (śmiech)
opowiadała kuracjuszka w wywiadzie.
Inną sytuacją było, jak podeszła do mnie pani w wieku około 40. lat, gdy siedziałam na przystanku. Pyta mnie: pani Ania z "Sanatorium"? No więc ja, niepewna, odpowiadam: "tak", chociaż odczucia mam mieszane. Wiem, co się o mnie pisało i myślę: a jak kobieta podeszła żeby mi przysłowiowo "dać w łeb"? No ale odpowiedziałam. Ta pani do mnie: "pani Aniu, kupiłam sobie czapeczkę i spodnie porwane. Ja nigdy nie myślałam, że mi takie rzeczy pasują, że ja już za stara jestem na to! Ale jak zobaczyłam panią, to od razu poleciałam i sobie kupiłam". Muszę przyznać, że miło mi się wtedy zrobiło
wyznała Anna z Olsztyna.

"Sanatorium miłości 4": Anna i Piotr mają żal do produkcji?

Ja się zastanawiam: skąd tyle takiego hejtu spadło na nas? Dlaczego tyle przykrości musieliśmy zaznać? Zostaliśmy przedstawieni w krzywym zwierciadle, bo były osoby, które gloryfikowano i osoby, na które patrzono w najmniej sprzyjających momentach. To było eksponowane i powstał obraz: jednych świętych i drugich - przeklętych. Mamy trochę o to żal, że nie pokazano nas takimi, jakimi jesteśmy naprawdę: wesołych, gdy zjeżdżaliśmy po poręczy, kiedy żeśmy udawali "Ministerstwo dziwnych kroków", i tak dalej, i tak dalej... -
zaznaczył Piotr z Piaseczna w wywiadzie.
Tak mnie przedstawili, to tak mnie ocenili: chamka, obgaduje innych i wiecznie "gęba zwieszona". Ja się tam prawie nie śmiałam, tak to przedstawiono. A przecież, gdybym była taka ramolicą, która tylko gadała głupoty w desperacji albo obgadywała inne, to przecież on (Piotr - przyp. red.) nie chciałby mnie znać!
podsumowała seniorka z Olsztyna.
To zostało tak wykreowane, a padło na nas. Razi trochę ten zmasowany atak ludzi, którzy bez hejtu nie mogą funkcjonować
przyznał Piotr z Piaseczna.
Było, minęło. Dajmy im spokój, tacy ludzie też muszą być i żyć, nic na to nie poradzimy
stwierdziła na koniec Anna z Olsztyna.
"Sanatorium miłości 4" zaręczyny Piotra i Ani
"Sanatorium miłości 4" zaręczyny Piotra i Ani@sanatorium_milosci_tvpInstagram
"Sanatorium miłości 4" Finał
"Sanatorium miłości 4" Finał@sanatorium_milosci_tvpInstagram
"Sanatorium miłości 4" Przygotowania do finału. Anna
"Sanatorium miłości 4" Przygotowania do finału. AnnaŁukasz TelusAKPA
"Sanatorium miłości 4" Przygotowania do finału
"Sanatorium miłości 4" Przygotowania do finałuŁukasz TelusAKPA
"Sanatorium miłości 4": Anna i Piotr
"Sanatorium miłości 4": Anna i Piotrmateriały prasowe
"Sanatorium miłości 4" zaręczyny Piotra i Ani
"Sanatorium miłości 4" zaręczyny Piotra i Ani@sanatorium_milosci_tvpInstagram
"Sanatorium miłości 4" Anna I Piotr
"Sanatorium miłości 4" Anna I PiotrRobert TelusAKPA
"Sanatorium miłości 4" Anna i Piotr
"Sanatorium miłości 4" Anna i Piotr@sanatorium_milosci_tvpInstagram
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?