Reklama
Reklama

Roznerski stracił pracę w kultowym serialu TVP. Wcześniej odeszła Żmuda Trzebiatowska

Mikołaj Roznerski w kultowym już serialu TVP "Na dobre i na złe" odgrywał rolę Piotra Korbana, który zakochał się w lekarce, Hannie Sikorce - w tej roli występowała Marta Żmuda Trzebiatowska. Jak się okazuje ich miłość będzie miała kontynuację, ale... poza serialem. To oznacza, że aktora już więcej nie zobaczymy w serialu TVP.

Roznerski stracił pracę w kultowym serialu TVP. Wcześniej odeszła Żmuda Trzebiatowska

Zmiany w TVP jak widać następują nie tylko w porannym programie "Pytanie na śniadanie", ale też w obsadzie seriali. Jedną z produkcji jest "Na dobre i na złe", którą ogląda już co najmniej drugie pokolenie widzów. Wszystko, co dobre szybko się kończy, dlatego po ogłoszeniu, że z obsady odchodzi Marta Żmuda Trzebiatowska, przyszedł też czas na Mikołaja Roznerskiego. W ich przypadku serialowy romans musiał się tak skończyć.

Reklama

Roznerski wyruszył śladem Żmudy Trzebiatowskiej. Już nie zobaczymy go w "Na dobre i na złe"

Mikołaj Roznerski w serialu grał rolę ukochanego lekarki Hanny Sikorki. Kiedy jej główna odtwórczyni postanowiła odejść, więcej niż pewne już było dla producentów, co się stanie z Roznerskim.

"Po prawie 6 latach rozstaję się z bohaterką, którą uwielbiałam grać, która mnie rozśmieszała, wzruszała, z którą - jak z przyjaciółką - lubiłam się spotykać i przeżyłam wiele. Wiem, że i wy darzyliście ją sympatią. Dawaliście mi tego wyraz podczas naszych spotkań, w komentarzach pod postami czy tworząc specjalne strony poświęcone naszemu serialowi i Hani Sikorce" - przekazała aktorka na Instagramie.

Roznerski znika z kultowego serialu. To już koniec

Jak donosi Plotek, produkcja zdecydowała się, że odejście pary z serialu będzie pokazane jako ich szczęśliwe zakończenie.

"Po decyzji Żmudy Trzebiatowskiej o odejściu scenarzyści stwierdzili, że bohater Roznerskiego bez Hani nie ma już racji bytu" - powiedział tajemniczy informator portalu.

Co więcej, postać Korbana niestety została uśmiercona w serialu już w poprzednim sezonie. Dlatego wymyślono, że nowy bohater, laborant Miłosz również będzie grany przez Roznerskiego. Ostatecznie scenarzyści tak się nagłówkowali, że się poddali.

"Chcieli dla niej happy endu, więc według nich, najlepiej, jak widzowie zobaczą, że Sikorka i Miłosz zdecydowali się być razem i układają sobie życie gdzieś poza ekranem" - zdradza informator Plotka.

Czyżby scenarzyści zainpirowali się "Modą na sukces"?

Zobacz też:

Marta Żmuda Trzebiatowska przerwała milczenie po drugiej ciąży: "Pierwsze co zobaczyłam, to swoją sylwetkę"

Alicja Bachleda-Curuś uwielbiała chodzić z milionerami. Roznerski nie miał u niej szans

Kulisy związku Żmudy-Trzebiatowskiej i męża wyszły na jaw. Sama musiała to przyznać

Mikołaj Roznerski świętuje ważną datę. Tak zaczęła się miłość jego życia



pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy