Reklama
Reklama

Potwierdziły się doniesienia ws. małżeństwa Rozenek-Majdan. Nikt nie myślał, że tak to się skończy

W ostatnim czasie o małżeństwie Majdanów znów zrobiło się bardzo głośno. Najpierw wywołali wielką aferę na lotnisku, lecąc na wakacje do Turcji. Potem celebrytka zaczęła drzeć koty z naczelną mądralą kraju, Karoliną Korwin-Piotrowską, ale "najciekawsze" Majdanowie ewidentnie pozostawili na początek nowego miesiąca. Były piłkarz ogłosiła wielkie zmiany w ich życiu, a jego żona od razu zaczęła się ze wszystkiego tłumaczyć fanom.

Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan wzbudzają spore emocje od wielu lat. Choć ich popularność nieco zmalała, ostatnio znów zrobiło się o nich niezwykle głośno. Najpierw urządzili aferę na lotnisku, o której pisały wszystkie portale plotkarskie w kraju, potem celebrytka nieźle pokłóciła się z Korwin-Piotrowską, o czym też huczało w sieci. 

Reklama

Radosław Majdan ogłosił radosną nowinę

Wraz z nadejściem sierpnia u Majdanów wcale nie zrobiło się spokojniej. Jak się właśnie okazało, w małżonkowie podjęli decyzję o... powiększeniu rodzinki. Nie chodzi jednak o kolejnego brata czy siostrzyczkę dla Henia, a kolejnego czworonoga. 

Radosław Majdan ogłosił właśnie radosne wieści na swoim Instagramie:

"Przywitaliśmy w naszej rodzinie Madlenkę. Wszyscy zachwyceni i nawet Georguś się uśmiechnął" - napisał były piłkarz. 

Potwierdziły się doniesienia ws. małżeństwa Rozenek-Majdan. Nikt nie wiedział, że tak to się skończyc

Na tym jednak sprawa się nie zakończyła, bowiem głos zabrała także sama Małgorzata, która postanowiła od razu ze wszystkiego się wytłumaczyć. 

Gwiazda przeczuwała bowiem, że może zrobić się z tego kolejna "afera". Wszystko z powodu pochodzenia Madlenki. Nie jest to bowiem pies ze schroniska, a rasowy jamnik z najlepszej hodowli. 

"Od rana jest drama [afera z Korwin-Piotrowską - przyp. red.], więc czemu nie zacząć drugiej? Poznajcie Madlenkę — długo wyczekiwaną i bardzo kochaną jamniczkę, która właśnie dołączyła do naszej rodziny. Madlenka jest słodka, radosna i daje mnóstwo szczęścia. Ma jednak jedną poważną 'wadę'. (...) Pochodzi z jednej z najlepszych, sprawdzonych hodowli w Polsce" - ogłosiła Małgonia. Rozenek dodała, że nie ma zamiaru się tym przejmować, bo w zeszłym roku przekazała 200 tysięcy złotych "na działania prozwierzęce", choć wie, że ludziom to może nie wystarczyć, bo i tak będą ją krytykować. 

"To na pewno zostanie uznane za zły przykład, bo kupiłam psa" - podsumowała gorzko Rozenek-Majdan.

Zobacz też:

Nie cichnie afera wokół Majdanów. Radosław przekazał swoją wersję wydarzeń

Małgorzata Rozenek lekką ręką wydała kilkadziesiąt tysięcy złotych. Powód zaskakuje

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Radosław Majdan | Małgorzata Rozenek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy