Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
A jednak, to koniec. Maja Bohosiewicz zrezygnowała z "TzG"
Kilka dni temu Maja Bohosiewicz zdradziła, że podczas ćwiczeń do "Tańca z gwiazdami" doznała groźnego urazu żeber. Początkowo nie zatrzymało jej to w rywalizacji o Kryształową Kulę, a partnerujący celebrytce na parkiecie Albert Kosiński starał się dopasować choreografię pod jej stan zdrowia. Wiązało się to między innymi z rezygnacją z wszelkiej akrobatyki.
Niestety, ostatecznie ból okazał się na tyle duży, że Maja Bohosiewicz postanowiła podjąć dramatyczną decyzję i zrezygnowała z dalszego udziału w tanecznym show.
"Kochani to dla mnie trudne słowa, ale muszę się nimi podzielić. Z powodu kontuzji muszę zakończyć moją przygodę z 'Tańcem z Gwiazdami'. Ponad tydzień temu dostałam urazu żeber i pomimo bólu trenowałam dalej, bo naprawdę taniec i ta przygoda dawały mi tak ogromną radość i satysfakcję" - ogłosiła wczoraj wieczorem na swoim instagramowym profilu.
Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj: Maja Bohosiewicz podjęła dramatyczną decyzję. To koniec jej przygody z "TzG"
Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w Polsat Box Go
Maja Bohosiewicz ogłosiła i się zaczęło. Poruszenie na cały kraj
Decyzja Mai Bohosiewicz zaskoczyła wszystkich. Poruszenia nie kryją nie tylko fani, ale również pozostali uczestnicy "Tańca z gwiazdami". Rezygnacja celebrytki z dalszej rywalizacji o Kryształową Kulę wywołała wiele smutku wśród gwiazd, które swoimi emocjami podzieliły się ze światem w mediach społecznościowych.
Przykry komunikat dotyczący Bohosiewicz ukazał się na oficjalnym instagramowym profilu "Tańca z gwiazdami". Pod postem natychmiast pojawiły się komentarze:
"Maju kochana. Kto nas będzie inspirował? Wspierał? Rozśmieszał? Przytulał? Dziękuję za piękny czas spędzony z tobą i obok ciebie. Wracaj do zdrowia i ciesz się życiem, jak do tej pory. Uwielbiam cię" - napisała Barbara Bursztynowicz.
"Majeczko, promyczku nasz! Jak ja się cieszę, że cię poznałam" - dodała Daria Syta.
"Ta edycja bez ciebie to nie to samo! Zdrówka" - przekazał Jacek Jeschke.
Aleksander Sikora był na tyle poruszony całą tą sytuacją, że opublikował nawet kilka słów na swoim profilu. Na jego instastories znalazło się zdjęcie, przedstawiające jego, Darię Sytę, Maję Bohosiewicz i Alberta Kosińskiego. Podpis nie pozostawia wątpliwości:
"I tak oto moje serce pęka na milion kawałków. (...) Niby para numer trzy, ale jednak dla nas jeden, bo tak zżyliśmy się z wami przez te kilka tygodni. Mieliśmy iść razem po finał, układ już był... A finalnie wygraliśmy super relację, która, jak sądzimy, przetrwa chociaż do końca sezonu. A tak poważnie, to kapkę dłużej" - napisał.
Zobacz także:
Plotkowano, czy naprawdę są siostrami. Prawda ujrzała światło dzienne
Niepokojące wieści tuż przed kolejnym odcinkiem "TzG". Gwiazda zmaga się z poważnym urazem
Bohosiewicz wprost o widowni "Tańca z gwiazdami". Mało kto miał świadomość
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych
