Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Wielki finał "Tańca z gwiazdami". Zostały tylko trzy pary
Wszystko, co dobre, szybko się kończy - i niestety tak też jest z trwającą obecnie edycją "Tańca z gwiazdami". Przez ostatnie dwa miesiące w studiu działo się jeszcze więcej niż zazwyczaj ze względu na wyjątkową, jubileuszową odsłonę (20-lecie i 30 sezonów) show.
W najbliższą niedzielę, 16 listopada widzowie po raz ostatni zasiądą przed telewizorami, aby obejrzeć zmagania uczestników i przekonać się, w czyje ręce trafi Kryształowa Kula.
O statuetkę wciąż walczą Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko, Maurycy Popiel i Sara Janicka oraz Mikołaj "Bagi" Bagiński i Magdalena Tarnowska. Ale nie tylko oni pojawią się na parkiecie...
Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w każdą niedzielę o godz. 19:55 w Polsacie i w Polsat Box Go.
Pięć dni do finału "TzG", a tu takie wieści. Właśnie oficjalnie ogłosili
Na oficjalnym profilu programu na Instagramie opublikowano nagranie z imponującym układem w wykonaniu profesjonalnych tancerzy. Troje z nich - Daria Syta, Michał Kassin czy Piotr Musiałkowski - od pewnego czasu pełnią w show role trenerów gwiazd.
"Tyle znajomych twarzy" - czytamy w opisie posta.
Ale nie to przede wszystkim przyciągało uwagę. Właśnie potwierdziło się bowiem to, co wszyscy przewidywali.
A już w niedzielę wielki finał i wszystkie pary tej edycji powrócą na nasz parkiet!
- przekazała produkcja.
Na InstaStories udostępniono też zresztą filmiki zarejestrowane przez byłych uczestników programu, którzy ujawnili, że rozpoczęli już próby taneczne i nagrania do materiałów zaprezentowanych w ostatnim odcinku.
Oznacza to, że na parkiecie ponownie zobaczymy Ewę Minge i Michała Bartkiewicza, Lanberry i Piotra Musiałkowskiego, Maję Bohosiewicz i Alberta Kosińskiego, Aleksandra Sikorę i Darię Sytę, Marcina Rogacewicza i Agnieszkę Kaczorowską, Barbarę Bursztynowicz i Michała Kassina, Katarzynę Zillmann i Janję Lesar oraz Tomasza Karolaka i Izabelę Skierską.
Jak widać, nie zabrakło tu nawet pary, co do której widzowie mieli największe wątpliwości...
Tuż przed finałem wydało się ws. Kaczorowskiej i Rogacewicza. Zwlekali z tym do ostatniej chwili
Mowa oczywiście o Kaczorowskiej i Rogacewiczu, którzy tuż po ogłoszeniu wyników wyraźnie nie mogli pogodzić się z tym, że muszą opuścić program.
Aga najpierw w mowie pożegnalnej nie gryzła się w język, a potem wraz z ukochanym bez słowa wybiegła ze studia.
Najwyraźniej jednak emocje opadły, poza tym zakochani szybko przekierowali swoją uwagę na coś zupełnie innego i skupili się na nowym wspólnym projekcie. Do końca nie było więc wiadomo, czy wrócą do "TzG", nawet choćby na chwilę.
"(...) Nie zgłosili wcześniej żadnej niedyspozycji, więc do ostatniej chwili wszystko pozostawało niewiadomą. W środowy poranek Marcin i Agnieszka, razem z pozostałymi parami, stawili się na nagraniach tzw. setek i kulis" - dowiedział się Pudelek.
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych








