"Must be the Music" wraca na antenę
"Must Be the Music", czyli słynny muzyczny show telewizji Polsat zadebiutował na antenie stacji wiosną 2011 roku. Format doczekał się 11 kolejnych sezonów, jednak w 2016 zdecydowano o zaprzestaniu nagrywania dalszych odcinków.
Program nie tylko przyciągał przed ekran miliony telewidzów, a przy okazji wykreował także wiele gwiazd, które do dziś obecne są na polskiej scenie.
Udział w talent show otworzył drzwi do muzycznej kariery takim zespołom jak Enej, LemOn czy Piękni i Młodzi.
Po długiej przerwie, 7 marca, wystartował kolejny sezon przebojowej produkcji. Odnowione "Must be the Music" zaskoczyło nie tylko nowymi uczestnikami, ale także odświeżonym jury. W jego składzie pojawią się: Miłosz "Miuosh" Borycki, Natalia Szroeder, Sebastian Karpiel-Bułecka i Dawid Kwiatkowski. Zmiany objęły również gospodarzy.
Oglądaj "Must be the music" w Polsat Box Go
Patricia Kazadi odsłania kulisy "Must be the Music"
W jednym z najnowszych wywiadów Patricia Kazadi, która wraz z Adamem Zdrójkowskim i Maciejem Rockiem zajmuje się prowadzeniem programu, opowiedziała o tym, jak prezenterzy dogadują się ze sobą i jaka atmosfera panuje za kulisami.
"Jestem dumna z tego programu. Przede wszystkim jestem bardzo dumna z naszych uczestników, ich charyzma, ich osobowości, pomysł na siebie, wokale, głosy, talent instrumentalny, to było niezwykle na wysokim poziomie. Uważam, że tak wysokiego poziomu w programie muzycznym nie było od bardzo dawna. Bardzo też spodobali mi się jurorzy, cudownie się ze sobą uzupełniają i droczą, co jest dla nas i dla widzów atrakcyjne. Nie chcę zapeszać, ale jest bardzo dobrze" - zdradziła w rozmowie z agencją Newseria.
36-latka nie ukrywa jednak, że na planie zdarzały się także delikatne spięcia.
"Zdarzało mi się nie zgadzać z naszymi jurorami i wtedy walczyłam o uczestnika" - wspominała.
Przy okazji prezenterka dodała, że nawiązała bardzo dobry kontakt z pozostałymi członkami ekipy.
"Bardzo szybko złapaliśmy front, lubimy się, myślę, że to widać, słychać i czuć, a przede wszystkim ułatwia to pracę na planie. Maciek jest dla mnie ogromną inspiracją, sposób, w jaki on łączy, linkuje, z jaką naturalnością wyłapuje fajne momenty, które można telewizyjnie wykorzystać, jest niezwykłą inspiracją. Notuję to sobie i uczę się od mistrza. Z kolei Adaś jest wulkanem energii i też fajnie, spontanicznie umie zareagować na różne sytuacje, więc myślę, że to jest mocny tercet egzotyczny" - opisuje swoją relację z Maćkiem Rockiem.
Chociaż były gwiazdor "Idola" jest dla Patricii Kazadi prawdziwym autorytetem w wielu kwestiach, aktorka i piosenkarka przyznaje, że jej ekranowy partner zdecydowanie... za dużo mówi. Wtedy konieczne jest podniesienie głosu. Czy to oznacza kłótnie w zespole?
"Nie da się mu przerwać, to jest więc jedyna metoda. Wiadomo, to wszystko jest w żartach. A poza tym on nie chce dać się pochwalić i mnie to tak irytuje, bo uważam, że tak samo jak on mówi o innych, tak samo musi być też przestrzeń, żeby pochwalić jego, i ja od tego tutaj jestem" - podsumowała prezenterka "Must be the Music".
Zobacz też:
Ania Szlagowska zachwyciła Podsiadło i jest nominowana do Fryderyka
Adam Zdrójkowski o pracy z Wiktorią Gąsiewską w "rodzince.pl". Oto co wyznał
Adam Zdrójkowski mówi o stawce za wygraną w "MBTM". Już tego nie ukrywa