Reklama
Reklama

Ostra odpowiedź Meghan! Takich słów z jej strony nikt się nie spodziewał. Karola III to na pewno zaboli

Książę Harry i Meghan Markle od lat żyją w niełatwej symbiozie z mediami. Z jednej strony potrzebują ich do promocji swoich działań, a z drugiej spotyka ich ze strony dziennikarzy i ekspertów mnóstwo krytyki. Mało kto spodziewał się jednak, że czara goryczy na komentarze mediów przeleje się w Sussexach tak szybko. Opublikowali mocne oświadczenie w związku z ostatnią aferą wokół listu do Karola III.

Książę Harry przyjedzie na koronację bez Meghan Markle

Rozwiązanie ciągnącej się tygodniami zagadki, czy książę Harry i Meghan Markle pojawią się na majowej koronacji Karola III otrzymaliśmy już kilkanaście dni temu. Jeżeli ktoś myślał jednak, że ogłoszenie samotnej wizyty młodszego syna króla rozwiąże sprawę i zakończy medialną debatę, ten był w błędzie. Od tego czasu ruszyła bowiem giełda dywagacji na temat realnych powodów nieobecności Meghan.

Reklama

Według części ekspertów wszystkiemu winna jest Kate Middleton, która skutecznie zablokowała wizytę szwagierki. Inni dopatrują się w tym inicjatywy samego księcia Harry'ego - rzekomo wyjątkowo stęsknionego za domem, ale jednocześnie obawiającego się reakcji małżonki. W brytyjskich mediach najwięcej mówi się jednak ostatnio na temat listu wysłanego przez Markle do Karola III, którego nieprzyjemna odpowiedź podobno wciąż ciąży na sercu Amerykanki.

Meghan Markle napisała do Karola w sprawie rasizmu. Nie takiej odpowiedzi oczekiwała

Ostatnia rewelacja na temat royalsów pochodzi z dziennika "The Telegraph", który ujawnił szczegóły korespondencji między żoną księcia Harry'ego a jego ojcem. Rzecz miała dotyczyć kwestii rasizmu wewnątrz brytyjskiej rodziny królewskiej i tożsamości jej członka, który w ten sposób obraził Meghan Markle (imię i nazwisko "rasisty" wciąż nie zostało ujawnione opinii publicznej). Zdaniem dziennikarzy "The Telegraph" Meghan miała korespondować na ten temat z Karolem III niedługo po wywiadzie udzielonym Oprah Winfrey.

Przyszły król podobno stanął w obronie swojej synowej, ale najwyraźniej zrobił to w nie dość gorliwy sposób. Jego reakcja nie usatysfakcjonowała Meghan, która liczyła na znacznie więcej. Cała sytuacja miała zaś stać się zarzewiem większego konfliktu, który ostatecznie zaważył o nieobecności Amerykanki na zaplanowanej na 6 maja koronacji.

Meghan i Harry w oficjalnym oświadczeniu uderzają w media!

Informacje podane przez brytyjską gazetę zaczęły być dosyć szybko weryfikowane przez pozostałe media. Informator portalu Page Six przekazał, że do wymiany listów faktycznie doszło, ale tamte zdarzenia nie miały wpływu na obecną decyzję Sussexów. Meghan podobno pogodziła się z sytuacją, bo od wspomnianej korespondencji minęły już 2 lata. Wygląda na to, że te doniesienia były bliższe prawdy, a przynajmniej tak wskazuje oficjalne oświadczenie wysłane do mediów przez księcia Harry'ego i jego żonę.

Portal E! News skontaktował się z ich rzecznikiem, który przekazał oficjalną odpowiedź pary. Harry i Meghan mocno uderzają w nim w media oraz szukających sensacji ekspertów od royalsów. Co oczywiście wpisuje się w szerszy kontekst toczonej przez księcia wojny z mediami. Jednocześnie niejako potwierdzają jednak temat omawianych listów:

"Księżna Sussex żyje teraźniejszością, nie myśli o korespondencji sprzed dwóch lat, która dotyczy dyskusji sprzed czterech lat. Każda przeciwna sugestia jest fałszywa i całkowicie niedorzeczna. Zachęcamy tabloidy i różnych pałacowych korespondentów, żeby skończyli z tym męczącym cyrkiem, który sami tworzą" - przekazał rzecznik pary.

Zobacz też:

Książę Harry chce 200 tys. odszkodowania, Idzie na wojnę z gigantem

Karol III nie zaprosił ważnych postaci na koronację. Jedna z nich zareagowała

Książę Harry ma tajny plan na koronację. Była przyjaciółka Meghan Markle zdradza szczegóły

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Meghan Markle | Książę Harry | Król Karol III
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy