Reklama
Reklama

Kaminski zabrał głos ws. Rodowicz. Zwrócił się też do Beaty Kozidrak

Ralph Kaminski to bez wątpienia jeden z najciekawszych głosów młodego pokolenia. Już niebawem wokalista zaprezentuje się na najważniejszej imprezie muzycznej w Polsce, czyli Polsat Hit Festiwalu. Na niespełna dwa tygodnie przez rozpoczęciem wydarzenia gwiazdor zagościł w studiu "halo tu polsat", gdzie zdradził, co szykuje na tę wyjątkową okazję. Już od pewnego czasu wiadomo przecież, że wystąpi w duecie z legendą polskiej sceny, Marylą Rodowicz. Zdecydowanie jest na co czekać. Ale to nie wszystko. Nieoczekiwanie zwrócił się też do... Beaty Kozidrak.

Tak wyglądał początek znajomości Rodowicz i Kaminskiego. Dostał od niej wyjątkowy list

Maryla Rodowicz już jakiś czas temu zapowiedziała tę niezwykłą współpracę. W ramach swojego najnowszego projektu, w którym łączy siły z artystami młodego pokolenia, wokalistka zaprosiła do współpracy Ralpha Kaminskiego. Razem stworzyli oni nową wersję jednego z jej największych hitów.

"Zaczęło się niewinnie. Zaprosiłam Ralpha na sushi, na Mokotowie. Były ochy i achy nie tylko jedzeniowe. No i koperta ze złotym listem... w którym zaprosiłam Ralpha do duetu" - wyjawiła niedawno na Instagramie.

Reklama

A teraz w "halo tu polsat" 34-latek potwierdził jej wersję wydarzeń.

"Maryla Rodowicz, legenda polskiej muzyki, już z półtora roku temu napisała do mnie list w złotej kopercie. Być osobą, która dostaje list od Maryli Rodowicz, to jest niesamowite uczucie" - wyznał gwiazdor, dopowiadając, że choć treść wiadomości była napisana na komputerze, to pod całością widniał odręczny podpis piosenkarki, złożony przy pomocy złotego pisaka.

Wydało się ws. Rodowicz i Kaminskiego. Najważniejszego wciąż nie wiemy

Choć artyści od ponad roku pracują nad utworem, który trafi na wyjątkową, jubileuszową płytę Rodowicz, nadal nie zdradzili jeszcze, jaki jest jego tytuł. Nawet na pytanie Agnieszki Hyży o nastrój kawałka, który mógłby naprowadzić na jakiś trop ciekawych fanów, Kaminski nie pisnął ani słowa.

"Będzie bardzo ciekawie, ponieważ na festiwalu w Sopocie, w trakcie prywatkowego koncertu, zrobimy taki mały spektakl teatralny (...). To będzie premiera, ale dodatkowo zaśpiewamy też inny utwór, którego nie będzie na płycie Maryli z duetami. (...) Emocje sięgną zenitu, jestem przekonany" - obwieścił.

Duet wystąpi w sopockiej Operze Leśnej w sobotę w ramach koncertu "Gdzie się podziały tamte prywatki?" na Polsat Hit Festiwalu, który odbędzie się w dniach 23-25 maja. Oprócz niego w trakcie wydarzenia usłyszymy również między innymi Edytę Górniak, Dodę, Kayah, Roksanę Węgiel, Kubę Badacha, Dawida KwiatkowskiegoPiotra Kupichę, Urszulę, Alicję Majewską i Włodzimierza Korcza, Sidneya Polaka, IRĘ, Jamala, Jeden Osiem L, Gabriela Fleszara, Marcina RozynkaSmolastego czy LanberrySzczegółowy program imprezy prezentuje się doprawdy znakomicie.

Nieoczekiwanie Ralph Kaminski zabrał głos ws. Rodowicz. Mówi wprost: "Nie podoba mi się"

Ralph Kaminski przyznał, że od dawna marzył o twórczym spotkaniu z Marylą.

"Jak ktoś mnie pytał, jakie było moje największe marzenie i z kim [chciałbym] zaśpiewać, to właśnie Maryla. Uważam, że Maryla jest niezaprzeczalnie królową polskiej piosenki. (...) Maryla jest na topie cały czas, ją kochają i młodzi, i dojrzali. Ona łączy pokolenia od sześciu dekad, czyli 60 lat na scenie. Nikomu w polskiej branży rozrywkowej nie udało się być przez sześć dekad na scenie i być na topie" - zachwalał starszą koleżankę po fachu.

Wciąż czeka jeszcze na możliwość współpracy z inną gwiazdą rodzimej sceny.

"Patrząc nawet po tych światowych gwiazdach, to jeszcze Beata Kozidrak, więc Beatko, musisz wrócić bardzo szybko na scenę, bo ja chcę z tobą zaśpiewać. (...) Chyba sam powinienem wysłać [kopertę]" - powiedział. 

Według niego to fenomen Rodowicz tkwi w jej otaczaniu się ciekawymi ludźmi i pozostawaniu na bieżąco z trendami. Widać to chociażby po jej prywatnych rozmowach z Kaminskim.

"Sama pisze na swoim Instagramie, na Facebooku, sama pisze do mnie SMS-y. Ja mam tak fantastyczne screeny z naszych rozmów, których bardzo długo nie mogłem pokazywać. Ale to, jak ona pisze, jakich emotikonek używa... Naprawdę ludzie, którzy są znacznie młodsi, tak sobie wspaniale nie radzą (...). Ona jest do przodu, jest też bardzo odważna. Nie podoba mi się, jak niektórzy, bardziej jej rówieśnicy albo nawet młodsi, siedzą przed telewizorem i zgorzkniale mówią: 'co ona tu robi, dlaczego ona jeszcze występuje'. A właśnie ona pokazuje to, że cały czas jest się artystą, cały czas się tworzy" - powiedział Ralph, zgadzając się z Hyży, że wiek to tylko liczba.

Ralph Kaminski wyjawił prawdę o Rodowicz. Jest inaczej, niż ludzie myśleli

Kaminski nie kryje, że współpraca z artystką była dla niego okazją do własnego rozwoju.

"Dla mnie obcowanie z nią, słuchanie jej opowieści, [to przyjemność], ponieważ ona pracowała ze wszystkimi moimi idolami: z Grechutą, z Niemenem, z Sewerynem Krajewskim, z najlepszymi kompozytorami, z Osiecką. (...) Jestem zaszczycony, że mogę [z nią] obcować i się uczyć (...) [od niej] też uczyć" - przypomniał dokonania Rodowicz.

Zdradził też, jaka jest naprawdę.

(...) Ostatnio ktoś powiedział, że ona jest niezaprzeczalną gwiazdą, ale przy tym jest taka bardzo zwyczajna, spokojna. (...) Wydawało mi się, że [ktoś jest taki, jakim] oglądamy go na scenie: widzimy (...) bardzo mocny wizerunek, szalone kostiumy, to też w życiu prywatnym jest taki szalony, a Maryla jest spokojna" - wyznał.

Przy okazji zdradził też zaskakującą ciekawostkę na jej temat.

"Ja jak tak z nią przebywam, to na przykład się jej pytam o różne ciekawe rzeczy. Mówię: 'Maryla, a gdzie ty chodzisz do fryzjera?'. I ona mi mówi, że nie chodzi do fryzjera. Sama się farbuje (...). Grzywki nikomu nie da obciąć" - wyjawił nieoczekiwanie.

Spodziewaliście się?

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Gwiazdorski skład prowadzących Polsat Hit Festiwal

Tak poznali się Dymna i Kaminski. Zaczęło się od nieodebranego telefonu...

Rodowicz zagrała koncert i oto co ją spotkało. Nie mogła ukryć emocji

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama