Nadchodzi konfrontacja Górniak i Steczkowskiej. Spotkają się na jednej scenie
Relacje między Justyną Steczkowską a Edytą Górniak przez lata przechodziły wzloty i upadki. Nie jest jednak tajemnicą, że od kilku lat są w konflikcie. Obie gwiazdy polskiej muzyki ponownie spotkają się na dużej scenie w Poznaniu podczas Europejskiego Święta Muzyki w TVP, gdzie każda z nich zaprezentuje swój indywidualny repertuar.
Justyna Steczkowska i Edyta Górniak to dwie niekwestionowane ikony polskiej sceny muzycznej. W latach 90. to one były w kraju nad Wisłą najpopularniejszymi gwiazdami, które wyznaczały trendy w rodzimym rynku muzycznym.
Choć panie w przeszłości miały serdeczne relacje - spotykając się na scenie czy zasiadając wspólnie w panelu jurorskim "The Voice of Poland" - od kilku lat ich stosunki się znacząco oziębiły.
Choć Justyna Steczkowska nie raz podkreślała, że nie ma złych emocji wobec Edyty Górniak, określając się nawet jako fankę jej talentu, tak słynąca z pamiętliwości diwa raczej nie jest tak ustępliwa. Górniak w ostatnim czasie dość wymownie przemilczała występ Steczkowskiej na Eurowizji, o którym mówiła przecież cała Polska.
Fani obu piosenkarek mieli nadzieje na pojednanie podczas trasy koncertowej dla Polonii w Stanach Zjednoczonych pod koniec ubiegłego roku.
Lada moment nadejdzie jednak kolejna okazja na pogodzenie się artystek. Obie pojawią się na koncercie organizowanym przez Telewizję Polską "Europejskie Święto Muzyki" w Poznaniu. "Super Express" cytuje słowa Steczkowskiej zapowiadającej swoje show:
"Są cztery sceny, każdej towarzyszą inne emocje. Na jednej z nich zaśpiewam 'Wracam do domu', a na drugiej coś, z czego Polska jest znana na całym świecie, czyli gra 'Witcher'. Firma CD Projekt zgłosiła się z prośbą o to, bym zaśpiewała fragment tego utworu, bo chwalimy się tym, z czego Polska słynie" - wyjawiła.
Edyta Górniak szykuje zaś własną wersję legendarnego utworu. "Całuję was z pięknego, słonecznego Poznania. Chciałam powiedzieć, że producenci i reżyser koncertu poprosili mnie, abym wykonała utwór Johna Lennona 'Imagine'" - wyznała.
Kto wie, może tym razem uda im się szczerze porozmawiać i obie zapomną o dawnych niesnaskach?
Zobacz też:
Taka jest Justyna Steczkowska. Prawda wyszła na jaw na antenie
Steczkowska dowiedziała się o sytuacji Dody. Zauważyła jedną rzecz
Ciąg dalszy afery Steczkowskiej z TVP. Nie do wiary, co zrobili. "Macie tupet"