Meghan i Harry o krok od rozwodu? Mówią o próbnej separacji

Miłość księcia Harry'ego i Meghan Markle od początku wzbudza wiele kontrowersji. W końcu do takiego rozłamu w brytyjskiej rodzinie królewskiej nie zdołał doprowadzić nawet spór na linii Diana-Karol-dwór. Co gorsza, nie zanosi się, by coś mogło załagodzić sprawę. To zła informacja dla Harry'ego, który rzucił dla ukochanej wszystko po jej oskarżeniach pod adresem korony, a teraz stoi przed decyzją o rozwodzie. Gdyby był w dobrych relacjach z ojcem, bratem lub bratową, mógłby się zwrócić do któregoś z nich o poradę w związku z kryzysem w małżeństwie, a tak, musi się z tym mierzyć sam.

O kryzysie w związku księcia Harry'ego i Meghan Markle mówi się od wielu miesięcy. Harry ma tęsknić za dawnym życiem i bliskimi, a Meghan ani myśli wracać na królewski dwór. Sytuacja jest ponoć tak napięta, że mają rozmawiać o próbnej separacji i rozwodzie. To, co zdradziło ich miłosne problemy to fakt, że od jakiegoś czasu spędzają ze sobą coraz mniej czasu i rzadko kiedy pokazują się razem na wydarzeniach publicznych. Teraz głos w sprawie zabrała ekspertka ds. rodziny królewskiej.

Zdaniem wielu to właśnie związek Harry'ego z Meghan Markle doprowadził do rozłamu w brytyjskiej rodzinie królewskiej i konfliktu z Williamem. Część fanów i specjalistów dziejów Windsorów twierdzi, że brak poszanowania korony przez żonę Harry'ego doprowadził do tego, że dziś nie ma on kontaktu z rodziną. Te same osoby uważają, że jedyną szansą na pojednanie się zwaśnionej brytyjskiej rodziny królewskiej jest rozwód młodszego syna króla Karola. Czy tak się stanie? W ostatnich miesiącach wiele na to wskazuje.

Niecichnące od niemal roku plotki o kryzysie w związku Harry'ego i sporadyczne spędzanie wspólnie czasu przez małżonków mówią same za siebie - coś jest na rzeczy. Zresztą nie od dziś media rozpisują się o tym, że para rozważa separację. Tego samego zdania jest felietonistka "The Sun", która zabrała głos w sprawie. Według jej ustaleń para spędza więcej czasu osobno niż kiedykolwiek wcześniej. Ponadto, gdy niedawno odwiedzili ich znajomi, Meghan nie zeszła powitać gości. Co więcej, według dziennikarki to podejrzane, że medialni reprezentanci pary tak pilnie dementują wszelkie informacje o kryzysie i przekonują, że między małżonkami wszystko jest w porządku.

"Wydaje się to całkowicie niepotrzebnym posunięciem, jeśli wszystko naprawdę jest w porządku" — oceniła Moodie w swoim felietonie.

Harry i Meghan są małżenstwem od 6 lat. Felietonistka przeczuwa, że jeszcze przez rok będą bawić się z mediami w kotka i myszkę. Dopiero potem powiedzą prawdę.

"Kto wie, co tak naprawdę się dzieje? Prawdopodobnie tylko Meghan i Harry. I właściwie, dlaczego mieliby informować resztę świata o tym, jak napięta jest atmosfera w ich domu?" - stwierdziła Moodie z "The Sun" i podsumowała wszystko, mówiąc: "jak powiedziała kiedyś moja mądra matka: »Daję temu siedem lat«".

ZOBACZ TEŻ:

Wydało się ws. Meghan Markle. Będzie mieć się z pyszna, znów jest daleko w tyle za Kate

Huczało od plotek o kryzysie w małżeństwie Harry'ego i Meghan Markle. Nagle zdradził całą prawdę