Maryla Rodowicz oceniła młodych artystów
Maryla Rodowicz już wiosną 2024 roku zapowiedziała nową, już 25. płytę w swoim dorobku. W albumie "Niech żyje bal", który miał premierę całkiem niedawno, bo 14 listopada 2025 roku, znalazły się jej najsłynniejsze przeboje w nowych aranżacjach, nagrane z artystami młodego pokolenia. Wraz z Marylą zaśpiewali Mrozu, Roksana Węgiel, Dawid Kwiatkowski, Krzysztof Zalewski, Ralph Kaminski, Lanberry, bryska, Tribbs oraz Błażej Król, Igor Herbut i Misia Furtak.
Wielu z nich otwarcie opowiadało, jak przyjemnie i ekscytująco przebiegała współpraca. Na tej liście jest chociażby Ralph Kaminski, który wraz z Rodowicz zaprezentował premierowo ich nową wersję utworu "Nie ma jak pompa" na Polsat Hit Festiwal w maju tego roku. W późniejszej rozmowie z Pomponikiem artystka przyznała, że współpraca z młodymi muzykami uzmysłowiła jej, jak wielu jest wśród nich wspaniałych artystów. Nie wszystkich jednak chwaliła.
Maryla Rodowicz szczerze podsumowała młode pokolenie muzyków
W niedawnej rozmowie z Pomponikiem Rodowicz przyznała, że choć ceni ogromny talent wielu artystów młodego pokolenia, to nie każdy wokal jej odpowiada. Jako przykład podała Sanah.
"To jest taki grzeczny, szkolny wokal. Ja nie jestem fanką takich wokali, ale podziwiam i gratuluję jej takiego sukcesu. Bo sprzedawać takie wielkie stadiony to jest wyczyn" - wyjaśniła w rozmowie z nami.
Teraz Maryla udzieliła wywiadu serwisowi Telemagazyn. Przyznała, że choć "uwielbia młodych ludzi", ale nie chciałaby mieć znów dziewiętnastu lat. Zachwyca ją za to, że są "tacy (...) pewni siebie i to tylko młodzi ludzie potrafią". Sama ma jednak pewną przewagę.
Maryla Rodowicz o przewadze nad innymi muzykami
Maryla całą sobą pokazuje, że wiek to tylko liczba, a energii i pewności siebie mógłby jej pozazdrościć niejeden młodzian. Zapytana, w czym tkwi sekret jej niegasnącej werwy, zażartowała, że czerpie energię właśnie z młodych artystów, którą wykorzystuje później na własnych koncertach. Odniosła się do popularnego żartu, według którego co roku jest "odmrażana na sylwestra".
"Już w połowie roku jestem rozmrożona, a ponieważ gram dużo koncertów plenerowych latem, więc muszę być na stand by" - żartowała Rodowicz.
Trzeba przyznać, że gwiazda ma ogromny dystans do swojego wizerunku i niekwestionowanej pozycji w branży.









