Majka Jeżowska pomimo upływu wielu lat, nadal jest kojarzona głównie z piosenkami dla dzieci: "Od rana mam dobry humor", "A ja wolę moją mamę" i "Wszystkie dzieci nasze są". Na przełomie lat 70. i 80. jej kariera mocno się rozwinęła, co doprowadziło do przykrych scen w jej relacji z synem.
Majka Jeżowska o macierzyństwie
W podcaście "Tak Mamy!" Majka Jeżowska poruszyła temat swojego macierzyństwa. Wokalistka zdobyła się na szczere wyznanie i porównała swoje zachowanie do własnej matki.
Moja mama była zawsze. Czekała z obiadem, przytulała, czytała książki na dobranoc. To takie najwspanialsze wspomnienia - mama w środku, ja z jednej strony, siostra z drugiej i baśnie Andersena
Artystka już jako mała dziewczynka wiedziała, że nie będzie taka jak własna mama, ze względu na chęć robienia kariery i podróżowania.
Ja wiedziałam, że nie będę taką mamą nigdy, bo pojechałam w świat. Mama nigdy nie wyjechała ze swojego miasta. Może po prostu nie chciała. Jeśli miała wybór, oczywiście
Majka Jeżowska nie żałuje, że opuściła syna: "Zafundowałam mu rollercoaster"
W 1981 roku Majka Jeżowska występowała w Stanach Zjednoczonych, a w tym samym czasie urodził się jej syn, Wojciech. Piosenkarka była świadoma, że "zafundowała mu rollercoaster", ale musiała zarabiać, by utrzymać rodzinę.
To, że zafundowałam mu ten wspomniany rollercoaster, to było nasze jedyne wyjście z sytuacji. Byłam jedną nogą w Polsce, jedną w Stanach. W USA mieszkałam jakieś 11 lat. Taką miałam wtedy sytuację finansową. Nie wyjechałam robić kariery, tylko po prostu zarobić – na mieszkanie, na dom
Rozstanie przyprawiało piosenkarkę nawet o koszmary senne. Wszystko przez brak kontaktu z synem.
Mój ówczesny mąż i ojciec mojego syna wysłał mnie tam, no bo ktoś musiał zarobić. Ale w momencie, kiedy wyjeżdżałam, rozstawaliśmy się. Więc wiedziałam, że nie muszę wcale wracać tak szybko. Ale było mi bardzo ciężko pogodzić się z tym, że jestem aż tak daleko. A nie było Skype'a, nie było maili, telefony kosztowały fortunę, nie dało się ot tak dziecka usłyszeć i zobaczyć
Majka Jeżowska miała koszmary senne przez wyrzuty sumienia
Cała sytuacja była dla artystki dużym obciążeniem psychicznym, choć wiedziała, że musi też zadbać o siebie i swoją przyszłość.
Co noc miałam makabryczne sny związane z synem. To trwało, dopóki nie ułożyłam sobie w głowie planu na przyszłość. Dopóki nie zrozumiałam, że jest to tylko chwilowa sytuacja, że muszę zadbać o siebie, że w Polsce nie ma koncertów, bo przecież jest stan wojenny, a moje małżeństwo właśnie się rozpadło. W Polsce nie było więc dla mnie przyszłości
Po latach, Majka Jeżowska zdała sobie sprawę, że syn może mieć do niej żal, że go opuściła w dzieciństwie i pewnie dlatego zdecydował się studiować psychologię.
Dopiero, jak przestałam mieć wyrzuty sumienia wobec siebie, że jestem niedobrą matką, bo zostawiłam syna – co prawda pod opieką rodziców, czyli najbliższych mi osób, no ale jednak zostawiłam – przestałam mieć te koszmarne sny. To trwało z pół roku
Dziś Majka Jeżowska jest szczęśliwą babcią i spędza z wnuczką możliwie jak najwięcej czasu.
Co sądzicie o postępowaniu wokalistki?

Zobacz też:
Mama Igi Świątek chłodno opowiada o relacjach z córką: "Kontakt jest mocno ograniczony"
Majka Jeżowska nie żałuje, że opuściła syna: "Zafundowałam mu rollercoaster"
Michał Szpak zrobił coming out? "Niech żyje Queerarchia!"
Kourtney Kardashian pokazała się bez makijażu. Wygląda inaczej niż na Instagramie?
Zełenski komentuje spotkanie z przywódcami. "Usłyszałem fundamentalną rzecz"





![Maja Rutkowski czy Rutkowska? Celebrytka zabrała głos [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000GTOSKKR8SB89I-C401.webp)




![Mroczek o przyćmieniu Bagiego w "TzG". Tak to tłumaczy [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LVHO731XK2N2C-C401.webp)