Od finałowego odcinka jubileuszowej edycji "Tańca z Gwiazdami" minęły już niemal trzy tygodnie. I chociaż to Mikołaj "Bagi" Bagiński oraz Magda Tarnowska okazali się zwycięzcami, to w mediach równie głośno jest o Katarzynie Zillmann i Janji Lesar. Fani nie ustają w spekulacjach na temat relacji łączącej obie panie. Wielu z nich uważa, że to coś więcej niż tylko przyjaźń.
Plotki podsyca tylko to, że zarówno wioślarka, jak i tancerka, zaraz po "Tańcu z Gwiazdami" ogłosiły rozstania z dotychczasowymi partnerami. Zillmann rozstała się z Julią Walczak, a Lesar potwierdziła, że robi sobie przerwę od związku z Krzysztofem Hulbojem.
"Mój związek po prostu trochę się zmienił. Po raz pierwszy chcę pobyć sama. Miłości są bardzo różne. Wiem, że moja miłość, którą dzielę z Krzysztofem nie jest warunkowa. (…) Takie rozumienie drugiego człowieka, że chcę pobyć sobie trochę sama. Chcę tak pierwszy raz w życiu. (...) Nawet trochę się cieszę na nią" - wyznała Lesar "Kozaczkowi".
Lesar wprost komentuje doniesienia ws. relacji z Zillmann. "Dobrze się bawimy"
W ostatniej rozmowie z portalem "Jastrząb Post" Słowenka otwarcie przyznała, że rozstanie z partnerem nie przyniosło znaczących zmian w jej życiu.
"Wcześniej też czułam się wolna, więc nie poczułam jakiejś większej różnicy. Oprócz tego, że jestem czasami trochę samotna, ale to też mi robi dobrze, bo potrafię być sama. Nie wiem, czy jestem singielką, po prostu zobaczymy. Na razie jestem na takim niewiadomym gruncie" - wyjaśniła.
Tancerka nie mogła uniknąć pytania o relację z Katarzyną Zillmann. Trzeba przyznać, że jej odpowiedź jest dość tajemnicza i podsyca tylko dalsze plotki i spekulacje.
"Jest za wcześnie, żeby to jakoś nazywać. Jest fajnie, dobrze się bawimy, (...) tańczymy też, gadamy, jest bardzo fajnie" - wyznała.
Lesar otwarcie przyznała za to, co ceni sobie najbardziej w wicemistrzyni olimpijskiej.
"Osobowość, energię i radość życia" - skwitowała krótko.









