Reklama
Reklama

Ledwie straciła pracę w TVP, a teraz takie wieści. Otrzymała serię bolesnych zastrzyków. Nie było innego wyjścia

Ostatnie miesiące były niezwykle pechowym okresem dla Małgorzaty Opczowskiej. Minione święta upłynęły jej pod znakiem chorujących bliskich, a niedługo później pracę w TVP stracił nie tylko jej mąż, ale też sama prezenterka "Pytania na śniadanie". Jakby tego było mało, dziennikarka zaczęła sugerować swoim fanom na Instagramie, że z jej zdrowiem też nie jest najlepiej. Teraz wyjawiła szczegóły. Czeka ją długa rehabilitacja.

Trudne miesiące Opczowskiej. Zwolnienie z TVP to tylko jeden z problemów

Małgorzata Opczowska miała pełne prawo myśleć, że końcówka zeszłego roku była dla niej w jakiś sposób przeklęta. Zawirowania w TVP musiały budzić obawy tak jej, jak i jej męża - Jacka Łęskiego. Nie bardzo miała jednak czas się na tym skupiać, bo najpierw musiała pilnie udać się do szpitala w związku z sytuacją swojej mamy, a następnie przekazała nieprzyjemne wieści o nagłej wizycie na SOR-ze jej babci. Problem w tym, że jeśli prezenterka liczyła na bardziej udany początek nowego roku, to czekała ją niemiła niespodzianka.

Reklama

Nowa szefowa "Pytania na śniadanie" uznała bowiem, że w jej programie nie ma już miejsca dla żadnej z twarzy kojarzonych z poprzednią ekipą. Nie wyłączając Małgorzaty Opczowskiej. która w tym czasie przebywała na rodzinnych feriach. Niedługo później Telewizja Polska ogłosiła ponadto, że kończy prowadzony przez Jacka Łęskiego program "Alarm!". Długa przygoda małżeństwa z TVP dobiegła końca.

Małgorzata Opczowska ma problemy zdrowotne. Wyjawiła szczegóły

Niestety, na tym trudne chwile małżeństwa Opczowskich-Łęskich się nie nie skończyły. Pod koniec lutego Małgorzata przekazała wiadomość o nagłych i poważnych problemach zdrowotnych. Nie chciała jednak dzielić się jeszcze wtedy konkretami. Na te przyszedł czas dopiero teraz. Jak się okazuje, była prowadząca "Pytania na śniadanie" ma zdrętwiałą prawą rękę.

"Kochani dziękuję za Waszą troskę. Jesteście wspaniali. Serce rośnie. Dochodzę do siebie, choć ostatnie dwa tygodnie były bardzo ciężkie. Miałam stan zapalny barku i zwapnienia, które powodowały straszny ból. Za mną seria zastrzyków i intensywne leczenie. Przede mną jeszcze trochę czasu z ręką w temblaku. Trzymajcie kciuki. Dziękuję i cieplutko Was pozdrawiam" - przekazała Opczowska.

Do swojego posta celebrytka zamieściła też zdjęcie, na którym widać rzeczony temblak. Zwapnienie barku to dosyć uciążliwa kontuzja, która często wymaga nie tylko bolesnych zastrzyków, ale też długich tygodni wizyt u fizjoterapeuty. Dlatego raczej nie należy się spodziewać, że Małgorzatę Opczowską szybko znów zobaczymy w telewizji.

Zobacz też:

Opczowska i Łęski poznali się na korytarzach TVP. O ich romansie było głośno

Dantejskie sceny w studiu "Pytania na śniadanie". Nie wiedziała, co robić

Zwolniony razem z kolegami z TVP Tomasz Wolny nareszcie przemówił

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Opczowska | "Pytanie na śniadanie"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy