Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Kwiatkowski występuje na scenie od lat. Teraz jest jurorem "MBTM"
Dawid Kwiatkowski niewątpliwie ma mocną pozycję w branży. W ciągu trwającej ponad dekadę kariery wydał osiem albumów z co najmniej kilkoma wielkimi hitami, zagrał setki koncertów własnych i na festiwalach oraz zdobył kilka branżowych nagród.
Potwierdzeniem jego umiejętności i doświadczenia było otrzymanie propozycji zostania jurorem w talent show, jakim jest "Must Be The Music". Obok Natalii Szroeder, Sebastiana Karpiela-Bułecki i Miuosha 29-latek sprawdza się świetnie.
Oglądaj "Must Be The Music" w Polsat Box Go
Wydawałoby się, że w dzisiejszych czasach, w których social media odgrywają bardzo istotną rolę, nie da się nie być w nich aktywnym. A jednak w przypadku Kwiatkowskiego w pewnym sensie tak właśnie jest...
Kwiatkowski celowo zrezygnował z czegoś, co robią wszyscy. "Wspaniale mi się teraz żyje"
Trzeba zaznaczyć, że wokalista ma swoje profile w mediach społecznościowych. Na Facebooku obserwuje go 460 tys. osób, na Instagramie 1,3 mln, a na TikToku - 1,5 mln. Zastanawiające jest jednak to, że sam Kwiatkowski nie śledzi nikogo. Liczba obserwowanych przez niego kont wynosi okrągłe zero.
W pewnym momencie gwiazdor postanowił po prostu "odobserwować" około 700 osób, których poczynaniom wcześniej regularnie się przyglądał. Artysta nie chciał oglądać kolejnych InstaStories i rolek na swoim telefonie.
(...) Ja chcę zadzwonić do kogoś i chcę, żeby ta osoba mi opowiedziała, jak jest. 'Co robiłeś? Co się ostatnio działo?'. I faktycznie teraz mam tak, że nie wiem nic, dopóki sam nie wyjdę z pytaniem i to jest świetne
- wyjawił w rozmowie z viva.pl.
Taki ruch znacząco wpłynął na jego relacje z ludźmi.
"Wspaniale mi się teraz żyje z przyjaciółmi i znajomymi, bo mamy o czym rozmawiać. [Do tej pory - przyp. aut.] spotykaliśmy się na kolacji i w sumie każdy widział, co ostatnio robiliśmy, bo tam na 'bliskich znajomych' coś wrzucałeś. A ja teraz ani nic nie wrzucam, ani nie mam głównej strony - ja nie mam nic tam, tylko jakieś proponowane [profile]. Cristiano Ronaldo cały czas mi się wyświetla" - dodał.
Kwiatkowski odpuścił social media. "Przyszło mi to naturalnie"
Dla Kwiatkowskiego aktywność w sieci jest raczej jednostronna i sprowadza się przede wszystkim do budowania swojego wizerunku i informowania o najnowszych projektach.
"(...) Jakoś naturalnie mi to przyszło, że byłem chyba przebodźcowany. Ale Facebooka korzystam tylko [po to], żeby udostępniać muzykę. Messengera w ogóle nie używam. SMS-y. Telefony. FaceTime. Proszę do mnie dzwonić, jeśli masz mój numer. Znamy się. Come on [ang. Dawaj]. Odbieram" - powiedział.
Takie podejście na pewno ułatwia wokaliście całkowite skupienie się na pracy. Na ten moment nie tylko aktywnie działa on przy "Must Be The Music", ale i tworzy materiał na nowy album.
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych









