Reklama
Reklama

Kwaśniewski: Prędzej będę ojcem niż dziadkiem

Czyżby prezydent zaczął wątpić w prokreacyjne umiejętności swojego zięcia?


Nie jest tajemnicą, że zarówno Jolanta Kwaśniewska jak i jej mąż nie mogą się już doczekać wnucząt. Oboje od lat otwarcie dzielili się tymi pragnieniami w tabloidami.

"Chciałabym być babcią. Od długiego czasu jestem gotowa. Zamienię kijki na wózek, mogę chodzić z wózkiem" - zapewniała uwielbiająca nordic walking, czyli chodzenie z kijkami, prezydentowa.

W podobnym tonie wypowiadał się zawsze Kwaśniewski. "Spacery i bardzo dużo sportu. Jeździlibyśmy razem na zawody sportowe, nauczyłbym wnuka lub wnuczkę grać w tenisa i jeździć na nartach. Poza tym rozmawialibyśmy także o polityce" - rozmarzył się kiedyś w rozmowie z "Super Expressem".

Reklama

Teraz mówi jednak tabloidowi, że marnie widzi swoje szanse na zostanie dziadkiem. "Większą miałbym pewność, gdybym miał zostać ojcem" - zażartował w magazynie "Grazia".

Cóż, nie jest to może najbardziej eleganckie stwierdzenie, ale fakt faktem, że Ola (31 l.) i Kuba Badach (36 l.) ostatnio nie mają dla siebie zbyt wiele czasu.

Nawet Sylwestra spędzili osobno: Ola ze znajomymi w Warszawie, Kuba ze swoim zespołem na koncercie we Wrocławiu.

Ale może w 2013 roku ich terminarze okażą się bardziej kompatybilne? Trzymamy kciuki!

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy