Książę Harry: udział w koronacji króla Karola III
Książę Harry zaraz po swoim ojcu, królu Karolu III był najbaczniej obserwowanym uczestnikiem wydarzeń koronacyjnych. Choć jego postać nie była zbyt często pokazywana w relacjach z ceremonii, widzowie nie przeoczyli faktu, że książę zachowywał się dość sztywno i nienaturalnie. Nawet eksperci od mowy ciała są zgodni, że młodszy syn króla Karola III nie czuł się dobrze na Wyspach Brytyjskich. Nie został również zaproszony, aby wraz z parą królewską i bratem pozdrowić tłum z balkonu Pałacu Buckingham. Teraz okazuje się, że zaraz po wyjściu z Opactwa Westminsterskiego, przyjechał po niego samochód i książę Harry pilnie opuścił Londyn. Jakiś czas później został zauważony na lotnisku Heathrow.
Jak donosi brytyjska prasa, już podczas ceremonii koronacyjnej, książę Harry miał powiedzieć Jackowi Brooksbankowi, że planuje wyjechać z Wielkiej Brytanii zaraz po zakończeniu głównej części obchodów. Jackie Presser w wywiadzie dla "MailOnline" powiedział, że książę Harry wyraźnie wskazywał kciukiem, wypowiadając słowa "jutro" i "15:45". Osoba czytająca z ruchu warg wychwyciła natomiast wyraz "lotnisko". Spekulacje okazały się prawdziwe. Zaraz po zakończeniu historycznego wydarzenia, młodszy syn króla Karola III z promiennym uśmiechem na ustach wsiadł do czarnego samochodu. Pojazd przejechał przez całą stolicę w eskorcie konwoju policyjnego prosto na lotnisko Heathrow.

Książę Harry nie został nawet na obiad
Powszechnie oczekiwano, że książę Harry jak najszybciej wróci do Kalifornii, aby wraz z Meghan Markle świętować czwarte urodziny swojego syna Archiego. W godzinach popołudniowych na linii Heathrow - Los Angeles odbywa się sporo lotów komercyjnych. Czas przelotu wynosi około 11 godzin, a to oznacza, że biorąc pod uwagę zmianę stref czasowych, gdyby książę Harry wyleciał z Wielkiej Brytanii o 16:00, wylądowałby w Stanach Zjednoczonych o 19:00. Tym samym, książę mógłby spokojnie zdążyć wziąć udział w urodzinowej imprezie swojego syna.
Mówi się, że książę Harry został zaproszony na pokoronacyjny obiad w Pałacu Buckingham. Wiele osób miało nadzieję, że spotkanie przy posiłku będzie idealną okazją do pojednania po skandalicznych zwierzeniach książąt w filmie "Harry i Meghan" oraz po kontrowersyjnych opowieściach zamieszczonych w autobiograficznej książce "Spare". Niestety wszystko wskazuje na to, że zgoda jeszcze długo nie zapanuje w brytyjskiej rodzinie królewskiej.
Książę Harry: analiza wypowiedzi
Aby uniknąć jakichkolwiek niezręcznych sytuacji, książę Harry wszedł dzisiaj do świątyni w towarzystwie księżniczek Eugenie i Beatrice oraz ich mężów Jacka Brooksbanka i Edo Mapelli Mozzi. Specjaliści, potrafiący czytać z ruchu ust uważają, że rozmowa księcia z krewnymi wydawała się beztroska i życzliwa. Wspólnie omawiali pewne wydarzenie, które miało miejsce w niedzielę. Książę miał uśmiechnąć się do Brooksbanka i powiedzieć:
"To zabawne, mmm interesujące".
Niestety nigdy nie poznamy dokładnego przebiegu tej rozmowy.

Zobacz też:
Książę Harry poddany dogłębnej analizie. Eksperci nie mają najmniejszych wątpliwości
Książę William odegrał ważną rolę w czasie koronacji Karola III. Harry mógł tylko pozazdrościć











