Kammel uwielbiał TVP. Pracował w zgodzie ze sobą
Tomasz Kammel od wielu lat jest jedną z największych gwiazd publicznego nadawcy. Pracę w TVP rozpoczął już w 1997 i przez dziesięć lat z dumą prowadził wiele programów do czasu, aż w mediach pojawiły się wieści o jego zwolnieniu. Wszystko odbyło się w 2007 roku.
Rozłąka ze stacją nie trwała jednak długo, a dziennikarz wrócił na wizję już cztery lata później, by zająć się szeregiem projektów. Zatrudniono go m.in. do programu śniadaniowego oraz talent show "The Voice of Poland". Gwiazdor otwarcie chwalił swojego pracodawcę i w samych superlatywach opisywał występowanie w TVP, choć ze względu na miejsce pracy często spotykał się z krytyką opinii publicznej.
"Żyjemy w świecie, który jest niespójny. Co drugi Polak żyje z jakimś rozdwojeniem, roztrojeniem jaźni (...). Jeden z pieszczochów TVP, kiedyś mój kolega, zachwalał w swoich mediach społecznościowych przemówienie Bidena w Warszawie. Pisał, że to majstersztyk, więc ja mu napisałem, że majstersztykiem to jest chwalić Bidena w Warszawie, a potem zapominać o tych wartościach, wjeżdżając na parking TVP. Kim są tacy ludzie, którzy wyznają wartości, o których zapominają pewnego poranka, bo prowadzą śniadaniową telewizję?" - mówił dawny przyjaciel Kammela Kuba Wojewódzki w podcaście "WojewódzkiKędzierski".
Sam zainteresowany nie raz odnosił się do podobnych zniewag, podkreślając, że wrogie nastawienie innych nie jest w stanie zmienić jego postawy, ponieważ pracuje w zgodzie ze swoimi przekonaniami.
"Wszystko, co robię, jest zgodne z moim moralnym kompasem. Moment, w którym miałoby być inaczej, będzie oznaczał zamknięcie tego etapu" - oznajmił w social mediach.
Chociaż przez wiele miesięcy gwiazdor TVP mógł liczyć na spokój, bo wszyscy skupili się na jego kolegach z pracy - Katarzynie Cichopek i Macieju Kurzajewskim - wszystko zmieniło się po wyborach.
Kammel szykuje się na zmianę fuchy? Wdał się w dyskusję z internautą
W miniony weekend Tomasz Kammel zaprezentował swoim obserwatorom przepis na zapiekanki, które sam wypróbował w domowym zaciszu, korzystając z chwili wolnego. Zachwycony rezultatem, opisał wszystko w sieci.
"Kammelowe zapieksy, które zawsze smakują wybornie. To idealne danie na jesienne wieczory. Musicie ich spróbować! (...) Zrób masło czosnkowe. Czosnek posiekaj, dodaj go do masła, dopraw solą i pieprzem. Pieczarki zetrzyj na tarce o dużych oczkach. Rozgrzej masło na patelni, dodaj pieczarki. Przekrój bagietki, posmaruj masłem, nałóż pieczarki, posyp mozzarellą, a następnie włóż do rozgrzanego do temperatury 220 stopni piekarnika. Piecz aż ser na górze się zarumieni. Gotowe zapiekanki polej ketchupem i gotowe" - podał przepis w swoich social mediach.
Choć wydawałoby się, że wpis jest tylko zwyczajną inspiracją dla innych, pod wpisem zaroiło się od poważnych tematów. Jeden z bardziej dociekliwych internautów nie omieszkał zapytać Kammela, czy jego nowe hobby ma coś wspólnego z szukaniem nowej drogi dla siebie. Wielu już plotkuje o tym, że wieloletni gwiazdor TVP mimo doświadczenia w branży telewizyjnej niebawem pożegna się z posadą.
Kammel szybko odpowiedział na zaczepkę i... podsycił plotki.
"Tak. I zakładam, że będzie pan stałym klientem" - odpowiedział.
Komentujący nie pozostał mu dłużny i stwierdził, że nie wie, czy będzie chciał skorzystać z usług Kammela. Gwiazdor TVP nie kontynuował już wymiany zdań i na tym się skończyło. Ciekawe, czy naprawdę szykuje się do opuszczenia warty u publicznego wydawcy.
Zobacz też:
Pilne wieści ws. Kammela i jego dalszej pracy w TVP. Poruszenie na całą Polskę
Ledwie Iza Krzan straciła pracę w TVP, a tu jeszcze takie wieści. Prezes postawił sprawę jasno
Niefortunna wpadka Kammela w "Pytaniu na śniadanie". Widzowie wszystko widzieli na własne oczy
