Joanna Dyrkacz była bohaterką 5. edycji "Sanatorium miłości". Kuracjuszka dała się zapamiętać, jako osoba, która przełamuje stereotypy. Chętnie opowiadała o swojej karierze w modelingu, którą zaczęła po 40. Pracowała w Nowym Jorku dla największych domów mody. Może nie osiągnęła oszałamiających sukcesów, ale na pewno jej kariera jest bardzo udana i Asia ma się czym pochwalić.
Joanna Dyrkacz przekazała smutne wieści
Asia Dyrkacz postanowiła wrócić z USA do Polski i założyć fundację charytatywną, a oraz grupę Super Silver, gdzie dzieliła się wiedzą na tematy dotyczące dbania o ciało i duszę. Sama kuracjuszka udowadnia, że nigdy nie jest za późno na spełnianie marzeń. W swoim podwarszawskim domu organizowała spotkania rozwojowe dla kobiet. Teraz przekazała smutne wieści.
"Kochani przyjaciele. Z przykrością i smutkiem zawiadamiam, że w ten weekend opuściłam mój dom i SupeRoleModels loft, gdzie odbyło się 45 warsztatów, wiele ceremonii, wiele spotkań i kręgów. Było dużo radości, transformacji i czasami płaczu. Był to niezwykły okres dla mnie, kiedy po 40 latach w USA przyjechałam do Polski w czasie pandemii i miałam okazję poznać was wszystkich i dzielić się różnymi doświadczeniami" - napisała na Facebooku kuracjuszka.
Asia Dyrkacz zaczyna nowe życie
Joanna przeprowadziła się i zamieszkała bliżej centrum miasta. Dotychczasowe miejsce spotkań przestaje działać. Jednak, znając bohaterkę "Sanatorium miłości", to nie koniec jej działalności. Na pewno szybko odezwie się do swoich fanów i zaskoczy ich jakimś nowym projektem. Asia jest osobą pełną pomysłów i chętnie wspiera inne kobiety, więc można się spodziewać, że taka działalność znajdzie się w jej planach.
"Przeprowadziłam się bliżej śródmieścia i czuję, że zaczynam nowy okres w moim życiu i wiele moich planów zacznie się realizować. Wkrótce będę was informować o wszystkim" - wyjaśniła.
Internauci życzą powodzenia
Pod opublikowanym postem pojawiło się wiele komentarzy, w których internauci wyrażali wdzięczność za działalność Asi. Życzyli jej powodzenia w nowych planach i wyrażali nadzieję na kolejne spotkania.
- "Miałam przyjemność gościć u Ciebie. Wiem, że masz nowy plan na siebie. Mam nadzieję na dalsze spotkania. Powodzenia":
- "Trzymam kciuki za powodzenie twoich planów";
- "Asiu, gdziekolwiek nie będziesz, to stworzysz swój piękny świat od nowa";
- "Każdy nowy etap w życiu jest już sukcesem" - dodała kolejna.
Zobacz też:










