Reklama
Reklama
Tylko u nas

Krzysztof z nowej edycji "Sanatorium" wcześnie stracił żonę. Oto co wyznał

Już wkrótce rusza kolejna edycja bijącego rekordy popularności programu Telewizji Polskiej - "Sanatorium miłości". Nam udało się porozmawiać z jednym z uczestników piątego sezonu randkowego show. Okazuje się, że pan Krzysztof, który pochodzi z Torunia, ma za sobą niełatwą przeszłość. Teraz jednak postanowił dać sobie kolejną szansę i poszukać szczęścia w programie! O czym opowiedział naszemu reporterowi?

"Sanatorium miłości" to nietuzinkowy program randkowy, który daje seniorom szansę na znalezienie drugiej połówki i przeżycie przygody. Poprzednia, czwarta edycja, cieszyła się popularnością, bowiem widzów zachwycili zarówno uczestnicy, jak i widoki dzikiej przyrody... Wielkimi krokami zbliża się kolejny sezon, a my niedawno poznaliśmy jego bohaterów.

Jednym z uczestników, który budzi największe zainteresowanie widzów jest pan Krzysztof z Torunia, z którym udało się porozmawiać naszemu reporterowi. W rozmowie z Pomponikiem mężczyzna przyznał, że dość późno dowiedział się o dostaniu się do programu. Z tego powodu nie miał zbyt wiele czasu na dokładne przygotowania przed wyjazdem.

Reklama

Zobaczcie cały wywiad z kuracjuszem!

Krzysztof z "Sanatorium miłości" od lat jest fanem programu

Okazuje się, że pan Krzysztof uważnie śledził poprzednie sezony "Sanatorium miłości", ale nigdy nie sądził, że uda mu się wystąpić w popularnym programie. Dlatego nie krył zaskoczenia, gdy dowiedział się, że tym razem to on będzie szukał drugiej połówki na oczach milionów widzów. Jak przyznał, do zgłoszenia się do randkowego show TVP zachęciła go córka.

"Wcześniej oglądałem poprzednie cztery edycje, ale nigdy nie przypuszczałem, że się tam zjadę. Dosłownie nie wierzyłem" - opowiada zachwycony.

A jak wyglądały przygotowania do występu w telewizji? Wygląda na to, że pan Krzysztof bardzo poważnie podszedł do sprawy, bowiem zaczął trenować publiczne występy... przed lustrem!

"Nieraz ćwiczyłem sobie, nawet sam do lustra (...) żeby zobaczyć, jak ja tam będę wyglądał i się wypowiadał, bo różne mogą być pytania" - wyjawił.

Nowy uczestnik "Sanatorium miłości" ma jednak wprawę w występach przed publicznością, jak wyznał w rozmowie z naszym dziennikarzem - w młodości startował w konkursach recytatorskich i raz nawet udało mu się dotrzeć do etapu ogólnokrajowego!

Krzysztof z "Sanatorium miłości" wspomina swoje pierwsze małżeńśtwo

Pan Krzysztof w rozmowie z Pomponikiem wspominał też swoje pierwsze małżeństwo. Ze swoją żoną spędził ponad dwadzieścia lat życia. Niestety, ich szczęście przerwała przedwczesna śmierć małżonki. Mężczyzna został sam z dwójką dzieci. Czy ktoś mu pomagał w opiece nad nimi? Okazuje się, że wszystkim musiał zajmować się sam.

"Musiałem je wychować (...). Ja musiałem być ojcem i matką" - przyznaje. Po latach jednak dzieci odpłaciły się wdzięcznością. "Córka jest dumna ze mnie" - mówi z radością pan Krzysztof. Po tym, jak pociechy opuściły już rodzinne gniazdo, mężczyzna postanowił jeszcze raz spróbować spełnić swoje marzenia.

"Wydorośleli, powychodzili za mąż, pożenili się, mają swoje rodziny, mają swoje dzieci, więc sobie powiedziałem, że teraz jest mój czas. Dostałem taką propozycję i... spróbowałem. No i rzeczywiście się udało" - podsumowuje.

Już wkrótce rusza kolejna edycja "Sanatorium miłości"

Czy panu Krzysztofowi udało się znaleźć w "Sanatorium miłości" swoją drugą połówkę? Dowiemy się tego niebawem, bowiem, kolejny sezon popularnego programu randkowego wystartuje w Telewizji Polskiej już na początku przyszłego roku.

"Dokładnie za miesiąc! Dwunastka nowych uczestników przeżyje przygodę życia w #SanatoriumMiłości i być może znajdzie wielkie uczucie. Czekacie? Widzimy się od 1 stycznia, w niedziele o 21:15 w TVP1" - napisano na oficjalnym profilu "Sanatorium miłości" na Facebooku.

Będziecie śledzić losy kuracjuszy?

Zobacz też:

"Sanatorium miłości". Mariola Baruk, czyli Lucy, wyznała, co łączy ją Piotrem Hubertem 

"Sanatorium miłości 5". Znamy datę premiery w TVP, a fani są zachwyceni!

"Sanatorium miłości". Marek miał dość adoratorów Natalii 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: "Sanatorium miłości"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy