Ewa Kasprzyk niepocieszona. Usunięto jej sceny łóżkowe w "365 dniach"! "Jestem zdruzgotana"

Oprac.: Jowita Bis

TRICOLORS/EAST NEWSEast News

Ewa Kasprzyk o filmie "365 dni: Ten dzień"

Nigdy poważnie nie myślałam o tym, żeby grać w takich produkcjach, ale dwa lata temu, gdy byłam w Afryce, pokazałam, jaką dostałam propozycję mojemu znajomemu i on powiedział: słuchaj, przecież to jest jeden z najsłynniejszych amerykańskich hitów, jeżeli to zgodzi ci się z gażą i apanażami, bierz to. No i nic innego mi nie pozostało, jak tylko to brać - wyjawiła w rozmowie z dziennikarzami "Plejady".
Lubię filmy, które są emocjonalne. Skoro zgodziłam się zagrać w takiej produkcji, to oznacza, że gdzieś tam daję przyzwolenie na to. Myślę, że w takim kraju, jakim jest Polska, szczególnie teraz, przy tej opcji politycznej, ten film jest bardzo odważny - mówi portalowi plejada.pl.
Jestem zdruzgotana, ponieważ wszystkie moje sceny łóżkowe zostały wycięte - powiedziała Ewa Kasprzyk.

Ewa Kasprzyk nie grała w scenach erotycznych w "365 dni"

Moje sceny aktorskie nie były tam potrzebne. Moje aktorstwo nie było tam potrzebne, bo i tak te sceny aktorskie zostały wycięte - powiedziała Kasprzyk.
Ja, no chyba żartujesz. W polskiej mentalności to jest nie do pomyślenia - dała jasno do zrozumienia aktorka.

Ewa Kasprzyk - kariera

pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?