Dorota Deląg miała szansę na wielką karierę
Dorota Deląg swoją przygodę z show-biznesem rozpoczynała jeszcze w czasach studiów, grając w takich serialach jak "Życie jak poker" i "Sukces". Siostra Pawła Deląga po ukończeniu akademii teatralnej miała również okazję sprawdzić się w roli prezenterki telewizyjnej. Razem z Jarosławem Kulczyckim poprowadziła teleturniej "Znaki zodiaku", emitowany na antenie TVP2.
Prawdziwym przełomem w karierze Doroty Deląg było jednak przejście do stacji TVN. Aktorka pojawiła się wtedy w takich produkcjach jak "Camera Café" czy "39 i pół", dzięki czemu zyskała sympatię fanów i ogólnopolską rozpoznawalność.
Potem otrzymała propozycję poprowadzenia talk-show "Między kuchnią a salonem", a także autorskiego formatu "Spotkania Doroty".
W międzyczasie regularnie występowała na deskach teatru i pracowała na planie kilku popularnych seriali, w tym "Na dobre i na złe" oraz "Niani". Dorocie Deląg udało się również wziąć udział w jednej z edycji "Tańca z gwiazdami", gdzie rywalizowała u boku Marcina Hakiela.
Chociaż wydawało się, że kariera 52-latki będzie rozwijać się w najlepsze, w końcu artystka postanowiła zakończyć ten etap w swoim życiu zawodowym.
"Odcięłam się od przeszłości i idę do przodu" - mówiła w rozmowie z "Twoim Imperium".
Dorota Deląg na dobre porzuciła aktorstwo
Dzisiaj siostra słynnego gwiazdora realizuje się w zupełnie nowej roli - zajmuje się prowadzeniem szkoleń z zakresu autoprezentacji oraz wystąpień publicznych
"Jestem aktorką z wykształcenia, dziennikarką z doświadczenia, trenerem z zamiłowania" - można przeczytać na jej stronie internetowej.
Czy była gwiazda seriali nie tęskni za aktorstwem?
"Brakuje mi trochę tego, ale teraz też tworzę, chociaż na innej płaszczyźnie - od pięciu lat prowadzę swoją firmę szkoleniową. Jestem teraz nie tylko aktorką, ale mentorką, trenerką, a przede wszystkim mamą. I mam więcej czasu dla siebie i córki" - zdradziła dziennikarzom "Twojego Imperium".
Mimo wszystko Dorota Deląg nie żałuje swojej decyzji i z perspektywy czasu uważa, że zmiana pracy dobrze na nią wpłynęła.
"Odeszłam, kiedy byłam na to gotowa. Uważam, że było to bohaterstwo, bo w dzisiejszych czasach mało która kobieta jest gotowa zostawić swój dom i zaczynać wszystko od nowa. Ja postanowiłam zawalczyć o siebie, o swój spokój i szczęście dla mojej córki" - podsumowała w tym samym wywiadzie.
Zobacz też:
Najpierw pożegnanie z Opolem, a teraz to. Edyta Górniak zdradziła, jak naprawdę wygląda jej świat
"Kochanka" Peli w końcu wyznała prawdę. Jest inaczej, niż ludzie myśleli
Nowicki nie zwalnia tempa. Po górskim urlopie zapowiedział rychły powrót
