"DODAtek. 12 kroków do miłości". Czy Doda dogada się ze Stefanem? "Nienawidzę zasad"

Doda, kiedy usłyszała, że jej przedostatni kandydat pochodzi z Niemiec była sceptycznie nastawiona. Jednak kiedy tylko zobaczyła Stefana na torze gokartowym, aż się zawstydziła. Czyżby serce Dody zabiło szybciej dla kandydata numer 11.?

Doda dogada się z Niemcem Stefanem? "Jestem z Polski i nienawidzę zasad"

Stefan zabrał Dodę na wyścigi gokartem. Zanim para rozpoczęłaby wyścig na torze, musieli oni wysłuchać zasad (najpewniej dotyczących bezpieczeństwa). "Ja już znam reguły, jeździłam sto razy" - powiedziała Doda.

"Ale może pan nie zna" - odpowiedział pracownik toru. Okazało się, że Stefan musiał wysłuchać zasad, co lekko zirytowało Dodę: "Nie stosuję się do zbyt wielu zasad w moim życiu"

Podporządkowanie się nie jest mocną stroną wokalistki, a dla Stefana... wręcz przeciwnie. Sam zresztą powiedział: "Ja pochodzę z Niemiec, tam mamy same zasady".

"A ja z Polski i nienawidzę zasad" - stwierdziła Doda

"Właśnie dlatego lubię polskie podejście" - wyznał Stefan.

Myślicie, że będą w stanie się dogadać?

Niemiec Stefan jako jedyny skradł zainteresowanie Dody: "Jestem go głodna"

Doda i Stefan nie pojeździli długo na torze. Wokalistka stwierdziła, że zamiast tracić czas, woli lepiej poznać Stefana. Jak sama to określiła: "Jestem go głodna".

Okazało się, że 38-letni Stefan pracuje w branży IT, więc nie miałby problemu z przeprowadzką do Polski. Jest wysportowany, dżentelmeński, ma poczucie humoru i ładny uśmiech.

Co najważniejsze - nie zna on Dody jako celebrytki, ponieważ w Niemczech nie jest popularna. Jest zainteresowany wyłącznie nią, ponieważ podoba mu się jako kobieta.

Doda również wyznała psychologowi, Leszkowi Mellibrudzie, że Stefan ma takie cechy, których szuka: "Podoba mi się to, że mnie tak koi, uspokaja. Czyli ma w sobie coś, czego szukam".

"Doda. 12 kroków do miłości" w każdą sobotę o godz. 20:00 w Telewizji Polsat. Dodatkowe materiały z programu w "DODAtku" dostępne są w każdej chwili za darmo w Polsat Go.