Reklama
Reklama
Tylko u nas

Doda bez pardonu uderza w swoich krytyków: "Ja nie jestem czekoladą czy majonezem" [POMPONIK EXCLUSIVE]

W ramach "Doda. Dream Show. Aquaria Tour" wokalistka zagra pięć koncertów, które mają być spełnieniem artystycznych marzeń. Zanim jednak do tego dojdzie, przez kilka miesięcy ekipa Polsatu szczegółowo dokumentowała życie prywatne i zawodowe Dody. W poniedziałek, 4 września pokazano premierowy odcinek, który odbił się echem w mediach. Tylko w rozmowie z Pomponikiem Doda wyjawiła, co sądzi o krytyce swojego nowego telewizyjnego show.

Doda o krytyce jej show "Doda. Dream Show". Padły zaskakujące słowa

Materiał zawiera linki partnerów reklamowych

W poniedziałek, 4 września telewizja Polsat wyemitowała pierwszy odcinek nowego show Dody. Format "Doda. Dream Show" pokazuje przygotowania wokalistki do tworzenia swojej największej trasy koncertowej promującej ostatnią płytę "Aquaria". Show jeszcze przed emisją odcinka wzbudziło zainteresowanie, ale to po poniedziałkowej premierze pojawiła się fala skrajnych opinii. W rozmowie z Pomponikiem wokalistka wyznała, co sądzi o wszystkich krytycznych opiniach na temat jej show.

Reklama

Doda reaguje na krytykę swojego show. Co za słowa!

Piosenkarka już na początku odcinka powiedziała historię związaną ze wszystkimi swoimi trasami koncertowymi. Nie zabrakło łez i ujawnienia tajemnicy, dlaczego Doda przestała wyjeżdżać na koncerty w Polsce. Po odcinku "Doda. Dream Show" fani byli zachwyceni kulisami z życia swojej idolki. Pojawiły się też jednak krytyczne opinie.

W rozmowie z Damianem Glinką Doda wyznała, że wszystko robi zgodnie ze sobą. Gdyby musiała spełniać oczekiwania wszystkich ludzi, to - lekko mówiąc - nie wyszłoby jej to na dobre.

"Jeżeli miałabym robić swoje projekty pod kątem oceny innych ludzi i swoją wartość, czy przyszłość budować tylko i wyłącznie na podstawie tego, co stwierdzi większość. No to musiałabym jednak do kamieniołomów zejść" - powiedziała w rozmowie z Pomponikiem.

Doda o krytyce "Dream Show": "Tu jest pokazana prawdziwa twarz"

Doda w rozmowie nawiązała też do tego, że show pokazuje prawdziwe emocje towarzyszące za kulisami, które nie zawsze są łatwe i przyjemne. Nawet najlepiej zaplanowane działania mogą "pójść nie tak".

"Tutaj jest pokazana prawdziwa twarz i tak, zgadzam się. Być może będą osoby, które mnie nie polubią po tym programie, ale to nie jest tak, że mają mnie potem wszyscy lubić. Ja nie jestem czekoladą czy majonezem" - wyznała nam Doda.

Celem show jest pokazanie widzom, a także osobom zainteresowanym show-biznesem i koncertowaniem, że efekt widoczny na scenie, to tak naprawdę ciężka praca wielu osób. Dlatego warto doceniać wszystkich, którzy wpisują się na sukces artysty.

"Przede wszystkim mają uszanować pracę, docenić ją, zastanowić się 10 razy, jak wystawiam jakąś tam kolejną ocenę, a sympatyzować z gwiazdami to jest trochę tak, jakby wierzyć, że w grze Monopoly ktoś jest bogaty".

"Doda. Dream Show" możecie oglądać od 4 września o 20:05 w Polsacie. Powtórki dostępne będą w TV4, a także na platformie Polsat Box Go.

Zobacz też:

Wielki sukces Dody. Bilety na "Dream Show. Aquaria Tour" wyprzedane w mgnieniu oka

Doda tkwiła w błędnym kole. Tylko nam wyznała prawdę: "Chciałabym na nowo poczuć tę miłość" [POMPONIK EXCLUSIVE]

Doda. Dream Show" nowy program Polsatu. Zobaczymy prawdziwe życie Dody

Doda nagle przerwała wywiad. Polały się łzy [POMPONIK EXCLUSIVE]

Materiał zawierał linki partnerów reklamowych

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Doda | "Doda. Dream Show"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy