Blanka Lipińska spisała testament. Miała ważny powód
Blanka Lipińska ma za sobą trudne doświadczenia. W ich wyniku influencerka musiała zdecydować się na operację kręgosłupa. Zanim jednak do tego doszło, 39-latka spisała testament. Przy okazji nawet zażartowała z ukochanego..."Oczywiście ja mam spisany testament. Przed operacją kręgosłupa dwa lata temu spisałam. I za każdym razem jak idę na jakąś operację, jak jest usypianie, to mówię do niego [partnera - przyp. red.] 'kochanie, pamiętaj, że testament jest w tej szufladzie'. On mówi 'nie mów mi tak'" - wyjawiła w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Blanka Lipińska o odejściu. Skupia się na tym, co jest teraz
Blanka podkreśliła jednak, że na co dzień do śmierci podchodzi z dużą obojętnością. Stara się czerpać z tego, co ma tu i teraz i nie przejmować się rzeczami, na które nie ma żadnego wpływu."Wiesz, mnie to wszystko jedno, ja nie będę wiedziała, że umarłam. Raczej ci wszyscy tutaj będą tęsknić i będą mieli problem" - dodała.Z kim Blanka Lipińska jest w związku? Do kogo kieruje swoje słowa o testamencie? Choć w przeszłości związana była z Aleksandrem Baronem - mężem Sandry Kubickiej - to prawdziwe szczęście odnalazła dopiero u boku Pawła Baryły. Zakochani związali się w 2021 roku.
Remont hiszpańskiej posiadłości Blanki Lipińskiej i Pawła Baryły
Jakiś czas temu autorka "365 dni" postanowiła też zainwestować w nieruchomość położoną w hiszpańskiej Maladze. Nie byłoby w tym nic dziwnego, oprócz faktu, iż stan obiektu od początku pozostawiał wiele do życzenia."Jestem załamana stanem, w jakim poprzednia właścicielka zostawiła naszą willę. Absolutnie... Choć nie spodziewaliśmy się po nich niczego innego (...) "To jest moje pierwsze zderzenie. Ja wiedziałam, że będzie źle (...) Załamka lekka, delikatna" - mówiła wtedy na Instagramie.Część obserwatorów uznała, że Blanka lubi wyzwania, więc pewnie będzie spełniać się w trakcie remontu. No cóż, problemów i tak pojawiło się więcej niż ktokolwiek przewidział. Nawet na zewnątrz budynku nie można było cieszyć się spokojem.W najnowszym wywiadzie z Pudelkiem 39-latka wyjawiła, że mimo prób naprawy nawadniania, zdecydowała się wymienić cały trawnik. Roślinność okazała się tak ostra, że każdy pojedynczy krok sprawiał ból. W ostateczności zainwestowała w sztuczną trawę."(...) Na samo nawadnianie, na wymianę części, (...) z 1500 euro na pewno wydaliśmy. My to wszystko naprawialiśmy, udało nam się i jest ostatni dzień, jak jesteśmy w Hiszpanii. Paweł mówi: 'Mamy czas, mamy basen, chodź, poopalajmy się'. (...)" - przekazała influencerka, zapewniając, że działa razem z ukochanym.
Czytaj też:
Blanka Lipińska ma dość. Problemy z hiszpańską willą nie mają końca
Znów wracają plotki o Amie i Mikim... Blanka Lipińska wszystko wyjaśniła [POMPONIK EXCLUSIVE]
Lipińska nie wytrzymała i padło wiele gorzkich słów. Dostało się aktorkom








