Reklama
Reklama

Beata Tadla nie chciała być singielką. Musiała zdecydować się na radykalny krok

Beata Tadla po dwóch nieudanych małżeństwach postanowiła dopomóc swojemu szczęściu i zdecydowała się skorzystać z pomocy... biura matrymonialnego. Dziś czuje się spełniona jako kochająca żona i nie ma wątpliwości, że jej pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę!

Beata Tadla nie miała szczęścia w miłości

Beata Tadla przez długi czas nie mogła mówić o szczęściu w miłości. Jeszcze parę lat temu o jej relacji z Jarosławem Kretem mówiła cała Polska. Dziennikarka i popularny prezenter pogody szybko stali się jedną z ulubionych par rodzimego show-biznesu. Nic więc dziwnego, że gdy okazało się, że ich relacja przechodzi kryzys, w mediach zawrzało.

W 2018 roku, gdy o problemach pary było już głośno, Beata Tadla i Jarosław Kret przyjęli propozycję występu w "Tańcu z gwiazdami". Ta decyzja jednak nie wpłynęła dobrze na ich związek.

Reklama

Jeszcze przed pierwszym odcinkiem, prezenter oznajmił w mediach, że jego relacja z dziennikarką należy już do przeszłości:

"Ja mam swój własny dom na warszawskiej Starówce, Beata ma swój gdzie indziej. Nie chcę wnikać w szczegóły i o tym opowiadać, ale tak wygląda nasze życie. Każdy z nas ma swoje" - wyznał w rozmowie z reporterem dziennika "Fakt".

Beata Tadla poznała męża dzięki... swatom

Dziś jednak Beata Tadla spełnia się jako szczęśliwa żona u boku swojego trzeciego męża Michała Cebuli. Jak się jednak okazuje, ich spotkanie nie było przypadkowe. Żeby poznać prawdziwą miłość, dziennikarka musiała poprosić o pomoc... specjalistów od randkowania!

"Zapisałam się do poważnego biura matrymonialnego i zdałam się na fachowców, którzy znajdą mi odpowiedniego mężczyznę. To jak swatka z przeszłości" - tłumaczyła dziennikarka w rozmowie z magazynem "Oliwia".

Była gwiazda telewizji nie zdecydowała się jednak na korzystanie z popularnych aplikacji randkowych, bowiem bardziej wierzy w człowieka niż w algorytm. W dodatku nie potrzebowała przygód, ale partnera na całe życie. Tym sposobem Beata Tadla poznała odpowiedzialnego mężczyznę, z którym łączą ją nie tylko pasje i zainteresowania, ale także wspólne plany na przyszłość.

Między dwójką szybko zaiskrzyło, a para zdecydowała się na zaręczyny zaledwie trzy miesiące po pierwszej randce. Dziś są przekonani, że była to dobra decyzja.

"Jestem wdzięczna losowi, że nas połączył. Każdego dnia jestem wdzięczna Michałowi za to, jaki jest, jak się mną opiekuje, jakie daje mi poczucie bezpieczeństwa. Po raz pierwszy w życiu mam w domu spokój" - podsumowuje szczęśliwa 47-latka.

Zobacz też:

Beata Tadla uratowała mu życie! Opowiedziała o tym Michałowi Figurskiemu 

Beata Tadla: Skandal z dziennikarką ma ciąg dalszy. Pilna reakcja gwiazdy na to, co zrobił Damian Kocur

Beata Tadla z mężem w Wenecji. Publikuje piękne zdjęcia

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Beata Tadla
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy