Antoni Pawlicki niewiele mówi o swoim życiu prywatnym. Razem z żoną długo ukrywali, co ich łączy
Antoni Pawlicki to aktor, który słynie z tego, że nie za wiele mówi o swoim życiu prywatnym. Gwiazdor "Komisarza Alexa" lata temu związał się z koleżanką po fachu Agnieszką Więdłochą. Zakochani początkowo ukrywali swoje uczucie, jednak z czasem wyszło na jaw, że wzięli ślub. Dokładną historię ich związku przytaczaliśmy TUTAJ.
Antoni Pawlicki i Agnieszka Więdłocha co jakiś czas pokazują się wspólnie w mediach. W wywiadach skupiają się jednak na życiu zawodowym. Pytani o sprawy prywatne, raczej wymigują się od odpowiedzi. Być może jest to ich recepta na udany i długoletni związek.
Antoni Pawlicki zajął się rolnictwem. Dopiero teraz zobaczył, czym jest praca fizyczna
Antoni Pawlicki rzadko mówi o prywatności. Wyjątek stanowi jednak jego hobby, a właściwie druga praca, o której bardzo lubi opowiadać. Aktor jakiś czas temu zaczął działać w spółdzielni rolniczej "Ostoja Natury" na Mazurach. Do jego obowiązków należy między innymi sprzedaż produktów na rynkach lokalnych oraz komunikacja z klientami.
Pawlicki sprawuje pieczę nad 50 ha ziemi, na której stosowane są metody rolnictwa regeneratywnego, skupiającego się na odbudowie i poprawie gleby, przy jednoczesnym zmniejszaniu negatywnego wpływu upraw na środowisko i wspieraniu bioróżnorodności. Aktor w ten sposób promuje zdrowy styl życia, który prywatnie jest mu bliski. W spółdzielni uprawiane są różne zboża, prazboża oraz warzywa korzeniowe i okopowe.
Aktor bardzo zaangażował się w projekt. Sam pracował nad rozbudową gospodarstwa i pilnował, by wszystko zostało wykonane zgodnie z planem. Poznał wtedy, czym tak naprawdę jest praca fizyczna.
"Budowaliśmy rabaty, sypaliśmy obornik, ziemię, żeby je stworzyć. Nabrałem szacunku do pracy rolnika. Rolnik rzeczywiście mierzy się z wieloma, wieloma wyzwaniami. Musi być biznesmenem, agronomem. Znać się nie tylko na rolnictwie, ale też na maszynach, na sprzedaży" - mówił Antoni Pawlicki w rozmowie z "Dzień Dobry TVN".
Co ciekawe, aktor nie jest jedyną znaną osobą, która zaangażowała się w działania "Ostoi Natury". Obok niego ważną rolę odgrywa mąż Sandry Kubickiej, Aleksander Milwiw-Baron. Raczej niewiele osób jest świadomych tego faktu o muzyku.