Antoni Pawlicki publicznie zwrócił się do Więdłochy. Koniec wątpliwości ws. małżeństwa
Antoni Pawlicki i Agnieszka Więdłocha wzięli ślub w 2018 roku. Dwa lata później powitali na świecie swoje pierwsze dziecko. Kolejne narodziło się w 2024. Choć media niejednokrotnie wróżyły im kryzys, a nawet rozstanie, zakochani sukcesywnie udowadniają, że nie ma między nimi większych spięć. I tym razem Antoni zwrócił się do ukochanej i rozwiał wątpliwości.
Antoni Pawlicki i Agnieszka Więdłocha wzięli ślub w 2018 roku. Zakochani są ze sobą bardzo szczęśliwi i choć co jakiś czas plotkuje się o związkowych kryzysach, para ma wszystko, czego trzeba, by wieść szczęśliwe życie: wspólne pasje, rozwijane kariery i jedną wizję na rodzinę. W 2024 roku do ich małego grona dołączyła druga pociecha.
Teraz aktor zwrócił się do żony i kolejny raz rozwiał wszelkie wątpliwości. Zaczął od udostępnienia wpisu ukochanej. Na zdjęciu widać plakat spektaklu "Terapia dla par".
Co napisał Antoni Pawlicki pod postem Agnieszki Więdłochy? Postanowił podejść do wpisu żony... na wesoło.
"No dziękuję ci kochanie, że już po pięciu dniach spełniłaś moją prośbę i wreszcie wrzuciłaś nasz wspaniały plakat. True love (tłum. red. prawdziwa miłość)" - napisał Antoni Pawlicki pod komunikatem.
Po zajrzeniu na profil Agnieszki widać, że aktorka zachęca, by pójść do teatru na spektakl, w którym występuje wraz z mężem.
"Piecze nad całością projektu trzyma - werble proszę - nie kto inny tylko... Antoni Pawlicki. I wiecie co? 'Aga, no weź, wrzuć plakat! Aga autoryzuj zdjęcia! Aguś błagam, nie upieraj się! Aga! Aguś! Agula! Aaaa!' (...)" - napisała Agnieszka Więdłocha - równie żartobliwie.
Oczywiście po takich wiadomościach przyszedł czas na szczere zachęcenie do udziału w sztuce.
"(...) Bo warto przekonać się, że nie tylko ty masz pokręcone życie Uwielbiam ten tekst! Tak niewinnie się zaczyna... Z wielkiego hiszpańskiego hitu kinowego zrobiliśmy spektakl - soczysty, błyskotliwy, śmieszny i mocny. Życiowy do bólu. Będzie śmiech, będzie wzrusz, będzie... terapia" - uzupełniła aktorka.
Dlaczego Agnieszka i Antoni tak dobrze się dogadują? Mają zbliżone priorytety. Aktor niejednokrotnie podkreślał, że nie obawia się "nudnego życia" u boku jednej tej samej partnerki i założenia z nią rodziny.
"Posiadanie rodziny to jedyny, cudowny sposób przejścia przez życie. Ten tradycyjny, choć może nudny model, jest dla mnie idealny" - uzewnętrzniał się na łamach Życia na Gorąco.
Czytaj też:
Więdłocha nagle zniknęła, a Pawlicki milczy. Nieobecność aktorki może mieć drugie dno
Więdłocha wyznała prawdę nt. aktorstwa. Ten szczegół decyduje o rolach